Ocenione komentarze użytkownika kokopelmana, strona 107
Przejdź do głównej strony użytkownika kokopelmana
-
Nie słyszałeś o "bramach wodnych"? ;)
-
Czy mi się zdaje czy widziałam te rzeźby rok temu w Sopocie?
-
Witam więc w naszym małym kąciku wzajemnej adoracji :D
Wszystkich chętnych i sympatyków również serdecznie zapraszam.
-
I'm impressed... Kliknęłam w jakąś ładną fotkę z kratą, otworzyłam podróż - widzę znajomy (?) pyszczek Zfiesza, czytam, czytam, zapominam o bożym świecie, coś mi wypada z rąk, nie odrywam wzroku od tekstu - toć to opis nad opisy! Szczerze mówiąc, obejrzałam tylko kilka zdjęć, zostawiając resztę na deser, ale na razie ponoszę w sobie same słowa, nawiasem mówiąc bardzo plastyczne, pełne zapachów (końskiego łajna na przykład) i ciekawych spostrzeżeń. Podoba mi się też udział/postać Oli w tym opisie.
W Marrakeszu byłam tylko 2 dni, ale był to też czas bardzo 'zmysłowy' i strasznie chciałabym tam kiedyś wrócić na dłużej.
-
Mnie jest przemilej :-) Znajomość z Chińską Żabą to nie byle co...
-
Trudno :o) Zapraszam jutro do Gdańska na faszerowane cukinie, mniamuchna!
Pozdrawiam, słodkich snów.
-
No bombastycznie! Ja też tak chcę. Nikt się nie wybiera do Goreme? Piękne zdjęcia.
-
Witaj szanowny Smoku:) Pracuję nad opisem ostatniej podróży, do USA. Przy okazji poznaję możliwości i ograniczenia Kolumbera... Dajcie mi jeszcze parę dni :)
-
A gdzie ten Karpacz?? Tzn. na mapie to wiem ale na zdjęciu nie widzę...
-
Bombastyczne! Byłam tam w sierpniu, ale nie miałyśmy takich fantastycznych pomysłów i takiego sprzętu...
-
Nie słyszałeś o "bramach wodnych"? ;)
-
Czy mi się zdaje czy widziałam te rzeźby rok temu w Sopocie?
-
Witam więc w naszym małym kąciku wzajemnej adoracji :D
Wszystkich chętnych i sympatyków również serdecznie zapraszam. -
I'm impressed... Kliknęłam w jakąś ładną fotkę z kratą, otworzyłam podróż - widzę znajomy (?) pyszczek Zfiesza, czytam, czytam, zapominam o bożym świecie, coś mi wypada z rąk, nie odrywam wzroku od tekstu - toć to opis nad opisy! Szczerze mówiąc, obejrzałam tylko kilka zdjęć, zostawiając resztę na deser, ale na razie ponoszę w sobie same słowa, nawiasem mówiąc bardzo plastyczne, pełne zapachów (końskiego łajna na przykład) i ciekawych spostrzeżeń. Podoba mi się też udział/postać Oli w tym opisie.
W Marrakeszu byłam tylko 2 dni, ale był to też czas bardzo 'zmysłowy' i strasznie chciałabym tam kiedyś wrócić na dłużej. -
Mnie jest przemilej :-) Znajomość z Chińską Żabą to nie byle co...
-
Trudno :o) Zapraszam jutro do Gdańska na faszerowane cukinie, mniamuchna!
Pozdrawiam, słodkich snów. -
No bombastycznie! Ja też tak chcę. Nikt się nie wybiera do Goreme? Piękne zdjęcia.
-
Witaj szanowny Smoku:) Pracuję nad opisem ostatniej podróży, do USA. Przy okazji poznaję możliwości i ograniczenia Kolumbera... Dajcie mi jeszcze parę dni :)
-
A gdzie ten Karpacz?? Tzn. na mapie to wiem ale na zdjęciu nie widzę...
-
Bombastyczne! Byłam tam w sierpniu, ale nie miałyśmy takich fantastycznych pomysłów i takiego sprzętu...