Ocenione komentarze użytkownika hooltayka, strona 1478
Przejdź do głównej strony użytkownika hooltayka
-
-
Dokładnie,jak piszesz:-)
-
Tu mieliśmy.
Najgorzej jest w Teheranie.
Przynajmniej my tego doświadczyliśmy.
-
Inskrypcji nie widziałam,bo było wszystko zasłonięte,a teren wymarły.
Wpisano go na listę,a potem chyba i Allach o tym miejscu zapomniał.
A zdjęcie z samochodu.
Miałam aparat przy szybieJedyny nieuprzejmy Irańczyk jaki nam się trafił to był kierowca tej taksówki.Nie chciał się nigdzie zatrzymać.Oj mieliśmy z nim przeboje!
-
Gorsze wrażenie na mnie zrobił Karmanshah.
Myśleliśmy tylko o tym,jak się wydostać dalej.
Miasta koszmary,zanieczyszczenie powietrza sięga zenitu.
Turcja jest w lepszym położeniu niż Iran.Każdy raczej woli nadmorskie miejscowości,jezeli chodzi o wypoczynek.Ludzie w Iranie są bardzo otwarci,mówię o młodych.... w porównianiu do rządu.To jest rozmowa na długie godziny:-)
-
Natura:-)
-
Masz rację!
Ja w Bisotun nie widziałam tej inskrypcji.
To unikat.Nic nie wiedziałam.
Wszystko pozasłaniane i pozamykane w tym rejonie.
Na dodatek użarł mnie tam niezidentyfikowany osobnik w trawie i miałam dosyć!!!
Szkoda było czasu na to miejsce.
-
Dzięki-)
-
Chyba perskie w tych rejonach,chociaż nie wyglądają;-)
-
Irańczycy są ogromnie ciekawi świata,zwłaszcza młodzi ludzie.
Każdego turystę traktują jak jakieś zjawisko,pozdrawiają,pytają.
Znają dobrze angielski.Starsze pokolenie doczekało się teraz ogromnej ilości młodego,wykształconego i otwartego na świat pokolenia.Ci ludzi są spragnieni wolności.
Ten kraj ma tylko kilka kanałów tv i przemówienia Chomeiniego od rana do wieczora.
Facebook zakazany i dostępny tylko po złamaniu kodów,młodzi sobie z tym radzą.
Strony internetowe blokowane.
Teledyski nagrywane wyłącznie w USA,osobiście oglądałam u nich.
Kiedy robiliśmy zdjęcia,praktycznie nie było odmowy.
-
Dokładnie,jak piszesz:-)
-
Tu mieliśmy.
Najgorzej jest w Teheranie.
Przynajmniej my tego doświadczyliśmy. -
Inskrypcji nie widziałam,bo było wszystko zasłonięte,a teren wymarły.
Wpisano go na listę,a potem chyba i Allach o tym miejscu zapomniał.
A zdjęcie z samochodu.
Miałam aparat przy szybieJedyny nieuprzejmy Irańczyk jaki nam się trafił to był kierowca tej taksówki.Nie chciał się nigdzie zatrzymać.Oj mieliśmy z nim przeboje! -
Gorsze wrażenie na mnie zrobił Karmanshah.
Myśleliśmy tylko o tym,jak się wydostać dalej.
Miasta koszmary,zanieczyszczenie powietrza sięga zenitu.
Turcja jest w lepszym położeniu niż Iran.Każdy raczej woli nadmorskie miejscowości,jezeli chodzi o wypoczynek.Ludzie w Iranie są bardzo otwarci,mówię o młodych.... w porównianiu do rządu.To jest rozmowa na długie godziny:-) -
Natura:-)
-
Masz rację!
Ja w Bisotun nie widziałam tej inskrypcji.
To unikat.Nic nie wiedziałam.
Wszystko pozasłaniane i pozamykane w tym rejonie.
Na dodatek użarł mnie tam niezidentyfikowany osobnik w trawie i miałam dosyć!!!
Szkoda było czasu na to miejsce. -
Dzięki-)
-
Chyba perskie w tych rejonach,chociaż nie wyglądają;-)
-
Irańczycy są ogromnie ciekawi świata,zwłaszcza młodzi ludzie.
Każdego turystę traktują jak jakieś zjawisko,pozdrawiają,pytają.
Znają dobrze angielski.Starsze pokolenie doczekało się teraz ogromnej ilości młodego,wykształconego i otwartego na świat pokolenia.Ci ludzi są spragnieni wolności.
Ten kraj ma tylko kilka kanałów tv i przemówienia Chomeiniego od rana do wieczora.
Facebook zakazany i dostępny tylko po złamaniu kodów,młodzi sobie z tym radzą.
Strony internetowe blokowane.
Teledyski nagrywane wyłącznie w USA,osobiście oglądałam u nich.
Kiedy robiliśmy zdjęcia,praktycznie nie było odmowy.
Właśnie taka podróż jest najpiękniejsza i daje najwięcej satysfacji-)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję-)