Ocenione komentarze użytkownika slawannka, strona 70
Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka
-
Iwonka, dzięki wielkie za Budapeszt, nawet, jeśli to był tylko test powiadomień :) Żartuję oczywiście! Ale cieszę się podwójnie!
-
Ja miałabym taką propozycję, żeby w tej "podróży" dodać nowy rozdział, bo ten co jest już jakby nieaktualny ;)
Natomiast co do powiadomień - nie wiem, czy w moim przypadku po prostu od dłuższego czasu nie przychodzą powiadomienia, czy po prostu nie ma do nich okazji (w sensie, że nikt nie mi nic nie plusuje), bo przecież to jest możliwe, szczególnie biorąc pod uwagę moją aktywność na Kolumberze, która ostatnio jest ... żadna ;).
Na wszelki wypadek jednak chcę powiedzieć - jeśli ktoś gdzieś postawił mi ostatnio jakiś plusik, to ja o tym nic nie wiem i proszę się nie gniewać, że nie dziękuję, ale dać mi znać... Pozdrawiam wszystkich!
-
Wiesz, Natalio, ja myślę, że nam jest potrzebna możliwość przedyskutowania tego, co byśmy chcieli. Dlatego, a nie z braku np. zaufania, piszemy tutaj, tak jak na forum. Dzięki temu może coś sensownego wspólnie wymyślimy. A pisząc maila nie wiemy, co kto pisze, nie wiemy, czy się nie powtarzamy i nie mamy możliwości wspólnie dopracować pomyslu.
Bo my tacy społeczni jesteśmy :)
-
Z tym kategoryzowaniem to można byłoby wg mnie zrobić tak, że każdy sam by się mógł określić, bo wiemy, że są wśród nas tacy, co mają ambicje fotografików- profesjonalistów i tacy sobie pstrykacze, są profesjonalni podróżnicy i są niedzielni turyści, są też tacy, co głównie lubią gadać;) itp.
Moglibyśmy ustalić jakąś listę kategorii i każdy sam by się w nią wpisał, dzięki temu byłoby wiadomo z kim mamy do czynienia, jak również z jakiego punktu widzenia ktoś np. komentuje. Każda kategoria miałaby jakiś symbol który by się pokazywał przy nicku. I nie byłoby to z góry narzucone, ale wybrane osobiście, więc nikt by się nie mógł obrazić ;)
(ale - powtarzam się - niech to najpierw działa!)
-
Ja jeszcze jedną malutką rzecz chciałabym powiedzieć - Natalio, Słoneczko kojarzy się nam, starym Kolumberowiczom bardzo szczególnie...
Pamiętamy niezwykłą Osóbkę o ogromnym poczuciu humoru, nastawioną życzliwie do nas wszystkich, miłą, serdeczną, przyjacielską. Myślę, że to nie tylko moje skojarzenie...
Kiedy zobaczyłam tutaj Słoneczko, najpierw pomyślałam, że to ONA, a potem ... przez chwilę było mi nieswojo ... miałam takie wrażenie, że ... że Słoneczka nie wolno ruszać...
Potem pomyślałam, że może jednak Słoneczko to jest jakaś szansa, jakiś kredyt zaufania ... Pamiętaj, Natalio, że to Słoneczko sprawia, że oczekujemy od Ciebie jeszcze więcej, niż wtedy, kiedy miałaś tylko "defaultowy" uśmieszek...
Życzę Tobie, oraz nam wszystkich, żebyś spełniła oczekiwania, jakie mamy wobec Słoneczka...
-
Kuniu, Słonko, a tak w ogóle, to o co Tobie idzie?... Obraziłeś się na świat? Ktoś może Ci postawił minus, nie wiem, ale czemu obrażasz się na wszystkich i - wybacz - śmiecisz tutaj? Po co ileś tam postów obrażonych, tu gdzie mówimy co zrobić z Kolumberem żeby dobrze działał?
Przepraszam, ale musiałam...
-
Iwonka, o to mi chodziło. Najpierw niech to funkcjonalnie wróci do normalności, a potem będziemy się zastanawiać, co jeszcze warto byłoby zmienić. Mam nadzieję, że uda się i jedno i drugie.
-
Marcin pisał o martwych duszach i o tym, że od pół roku mało co tu się dzieje. No tak, bo jak coś tu się może dziać jeśli po pierwsze, Kolumber, który nigdy do bardzo szybkich nie należał, działa coraz wolniej, ludzie się bardziej boją o to co tutaj zbudowali i o to co się z tym stanie, więc nie ryzykują wstawiania nowych zdjęć i tekstów, a wprost przeciwnie, stają na głowie, żeby swoje dzieła skopiować, a niektórzy też - skasować ... Odkąd Gazeta nas porzuciła, zrobiło się ponuro, mrocznie...
Trochę zapaleńców coś tu czasem wrzuca lub coś czasem ogląda, ale jak tu oglądać, kiedy czeka się godzinami żeby wstawić plus lub dodać komentarz.
Teraz jest znacznie gorzej niż było parę miesięcy temu, choć nie było wcale dobrze również wtedy.
Jako niepoprawna optymistka wierzę, że to co w tej chwili się dzieje (przed chwilą zrezygnowałam z przeglądania krótkiej podróży Piotra - nie starczyło mi cierpliwości) jest wynikiem działań, które mają nie popsuć, ale poprawić działanie Kolumbera. Tak to jest, że jak się sprząta to przez jakiś czas jest większy bałagan... Wierzę, że to się poprawi, bez tego nic tu nie ruszy.
Czyli, najpierw trzeba poprawić działanie techniczne, potem pogadamy o reszcie.
-
No tak, miałam dobre zamiary, ale nie mam tyle cierpliwości... Wrócę tu jak Kolumber zacznie (niewątpliwie) działać jak należy...
-
wprost proporcjonalne do prostości jak strzelnej tej tu drogi...
-
Iwonka, dzięki wielkie za Budapeszt, nawet, jeśli to był tylko test powiadomień :) Żartuję oczywiście! Ale cieszę się podwójnie!
-
Ja miałabym taką propozycję, żeby w tej "podróży" dodać nowy rozdział, bo ten co jest już jakby nieaktualny ;)
Natomiast co do powiadomień - nie wiem, czy w moim przypadku po prostu od dłuższego czasu nie przychodzą powiadomienia, czy po prostu nie ma do nich okazji (w sensie, że nikt nie mi nic nie plusuje), bo przecież to jest możliwe, szczególnie biorąc pod uwagę moją aktywność na Kolumberze, która ostatnio jest ... żadna ;).
Na wszelki wypadek jednak chcę powiedzieć - jeśli ktoś gdzieś postawił mi ostatnio jakiś plusik, to ja o tym nic nie wiem i proszę się nie gniewać, że nie dziękuję, ale dać mi znać... Pozdrawiam wszystkich! -
Wiesz, Natalio, ja myślę, że nam jest potrzebna możliwość przedyskutowania tego, co byśmy chcieli. Dlatego, a nie z braku np. zaufania, piszemy tutaj, tak jak na forum. Dzięki temu może coś sensownego wspólnie wymyślimy. A pisząc maila nie wiemy, co kto pisze, nie wiemy, czy się nie powtarzamy i nie mamy możliwości wspólnie dopracować pomyslu.
Bo my tacy społeczni jesteśmy :) -
Z tym kategoryzowaniem to można byłoby wg mnie zrobić tak, że każdy sam by się mógł określić, bo wiemy, że są wśród nas tacy, co mają ambicje fotografików- profesjonalistów i tacy sobie pstrykacze, są profesjonalni podróżnicy i są niedzielni turyści, są też tacy, co głównie lubią gadać;) itp.
Moglibyśmy ustalić jakąś listę kategorii i każdy sam by się w nią wpisał, dzięki temu byłoby wiadomo z kim mamy do czynienia, jak również z jakiego punktu widzenia ktoś np. komentuje. Każda kategoria miałaby jakiś symbol który by się pokazywał przy nicku. I nie byłoby to z góry narzucone, ale wybrane osobiście, więc nikt by się nie mógł obrazić ;)
(ale - powtarzam się - niech to najpierw działa!) -
Ja jeszcze jedną malutką rzecz chciałabym powiedzieć - Natalio, Słoneczko kojarzy się nam, starym Kolumberowiczom bardzo szczególnie...
Pamiętamy niezwykłą Osóbkę o ogromnym poczuciu humoru, nastawioną życzliwie do nas wszystkich, miłą, serdeczną, przyjacielską. Myślę, że to nie tylko moje skojarzenie...
Kiedy zobaczyłam tutaj Słoneczko, najpierw pomyślałam, że to ONA, a potem ... przez chwilę było mi nieswojo ... miałam takie wrażenie, że ... że Słoneczka nie wolno ruszać...
Potem pomyślałam, że może jednak Słoneczko to jest jakaś szansa, jakiś kredyt zaufania ... Pamiętaj, Natalio, że to Słoneczko sprawia, że oczekujemy od Ciebie jeszcze więcej, niż wtedy, kiedy miałaś tylko "defaultowy" uśmieszek...
Życzę Tobie, oraz nam wszystkich, żebyś spełniła oczekiwania, jakie mamy wobec Słoneczka... -
Kuniu, Słonko, a tak w ogóle, to o co Tobie idzie?... Obraziłeś się na świat? Ktoś może Ci postawił minus, nie wiem, ale czemu obrażasz się na wszystkich i - wybacz - śmiecisz tutaj? Po co ileś tam postów obrażonych, tu gdzie mówimy co zrobić z Kolumberem żeby dobrze działał?
Przepraszam, ale musiałam... -
Iwonka, o to mi chodziło. Najpierw niech to funkcjonalnie wróci do normalności, a potem będziemy się zastanawiać, co jeszcze warto byłoby zmienić. Mam nadzieję, że uda się i jedno i drugie.
-
Marcin pisał o martwych duszach i o tym, że od pół roku mało co tu się dzieje. No tak, bo jak coś tu się może dziać jeśli po pierwsze, Kolumber, który nigdy do bardzo szybkich nie należał, działa coraz wolniej, ludzie się bardziej boją o to co tutaj zbudowali i o to co się z tym stanie, więc nie ryzykują wstawiania nowych zdjęć i tekstów, a wprost przeciwnie, stają na głowie, żeby swoje dzieła skopiować, a niektórzy też - skasować ... Odkąd Gazeta nas porzuciła, zrobiło się ponuro, mrocznie...
Trochę zapaleńców coś tu czasem wrzuca lub coś czasem ogląda, ale jak tu oglądać, kiedy czeka się godzinami żeby wstawić plus lub dodać komentarz.
Teraz jest znacznie gorzej niż było parę miesięcy temu, choć nie było wcale dobrze również wtedy.
Jako niepoprawna optymistka wierzę, że to co w tej chwili się dzieje (przed chwilą zrezygnowałam z przeglądania krótkiej podróży Piotra - nie starczyło mi cierpliwości) jest wynikiem działań, które mają nie popsuć, ale poprawić działanie Kolumbera. Tak to jest, że jak się sprząta to przez jakiś czas jest większy bałagan... Wierzę, że to się poprawi, bez tego nic tu nie ruszy.
Czyli, najpierw trzeba poprawić działanie techniczne, potem pogadamy o reszcie. -
No tak, miałam dobre zamiary, ale nie mam tyle cierpliwości... Wrócę tu jak Kolumber zacznie (niewątpliwie) działać jak należy...
-
wprost proporcjonalne do prostości jak strzelnej tej tu drogi...