Ocenione komentarze użytkownika slawannka, strona 156
Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka
-
No, nie wiem czy bym dała - uprzejmość, znajomość, ale co Regina del Mare to ... poważna sprawa!
-
I znów pomyłka, pośpiech... Komentarz wyszedł z punktu podróży.
-
Dziś nocujemy w hotelu CentralStation Milano, tuż obok dworca. Tak dla wygody – bo tu przyjeżdżamy dzisiaj, i stąd wyjeżdżamy jutro na lotnisko Malpensa. Zaraz po zakwaterowaniu jedziemy metrem do polskiego konsulatu, gdzie mamy oddać nasze niezastąpione głosy w wyborach…
Jutro mamy samolot o 19.30, a więc pół dnia możemy poświęcić na łażenie po mieście i jakieś mediolańskie zakupy. Hostel jest faktycznie przy stacji, z tym, że stacja jest długa. Ale jest to ok. 15-20 min. piechotą od dworca. Pokoik maleńki, ale czego nam więcej trzeba, do tego internet śmiga, a bagaże można zostawić bez problemu do czasu naszego wyjazdu. Hostel prowadzą Azjaci.
-
Kochani, jeszcze raz niesamowicie dziękuję za podróżowanie z nami! Postaram się wszystkim podziękować "osobiście", ale w tym gąszczu plusiorków i komentarzy jakbym o kimś zapomniała, to się nie gniewajcie!
Przepraszam za literówki, wiem że gdzieś tam nawet jest zachód słońca jako "zahód", ale to skutek pisania po ciemku i na tempo, postaram się wszystko poprawić.
Zdjęcia też będę jeszcze dodawać - w niektórych punktach są już wszystkie, ale w niektórych tylko jakieś zwiastuny, więc - zaglądajcie! Pod zdjęciami również będę dodawać więcej informacji. Ale to wszystko z czasem, po powrocie, a jeszcze mamy przed sobą dziś w Bergamo i głosowanie w Mediolanie, i jutro pół dnia Mediolanujemy :)
-
Piotr, kolejne to Stromboli w dzień urodzin (czerwiec) - Wyspy Eolskie i wycieczka na wulkan z fajerwerkami, a potem we wrześniu wolontariat w rezerwacie Wyspy Królików na Lampeduzie. Jak na jeden rok marzenie jest ogromne, czy się uda??
-
Oj gdybyż tak, gdybyż :)
-
No właśnie!!!
-
Jeden z wielu... Ten należy do firmy, która się specjalizuje w mehari, stąd ma takie śliczne kolorki, bywają też takie całkiem stare i zdezelowane. W każdym razie, podobno piekielnie trudno się zmienia biegi...
-
Napewno by się podzieliła, bo pękała w szwach - a to były tzw małe pizze!
-
W każdym razie kotwice ...
-
No, nie wiem czy bym dała - uprzejmość, znajomość, ale co Regina del Mare to ... poważna sprawa!
-
I znów pomyłka, pośpiech... Komentarz wyszedł z punktu podróży.
-
Dziś nocujemy w hotelu CentralStation Milano, tuż obok dworca. Tak dla wygody – bo tu przyjeżdżamy dzisiaj, i stąd wyjeżdżamy jutro na lotnisko Malpensa. Zaraz po zakwaterowaniu jedziemy metrem do polskiego konsulatu, gdzie mamy oddać nasze niezastąpione głosy w wyborach…
Jutro mamy samolot o 19.30, a więc pół dnia możemy poświęcić na łażenie po mieście i jakieś mediolańskie zakupy. Hostel jest faktycznie przy stacji, z tym, że stacja jest długa. Ale jest to ok. 15-20 min. piechotą od dworca. Pokoik maleńki, ale czego nam więcej trzeba, do tego internet śmiga, a bagaże można zostawić bez problemu do czasu naszego wyjazdu. Hostel prowadzą Azjaci. -
Kochani, jeszcze raz niesamowicie dziękuję za podróżowanie z nami! Postaram się wszystkim podziękować "osobiście", ale w tym gąszczu plusiorków i komentarzy jakbym o kimś zapomniała, to się nie gniewajcie!
Przepraszam za literówki, wiem że gdzieś tam nawet jest zachód słońca jako "zahód", ale to skutek pisania po ciemku i na tempo, postaram się wszystko poprawić.
Zdjęcia też będę jeszcze dodawać - w niektórych punktach są już wszystkie, ale w niektórych tylko jakieś zwiastuny, więc - zaglądajcie! Pod zdjęciami również będę dodawać więcej informacji. Ale to wszystko z czasem, po powrocie, a jeszcze mamy przed sobą dziś w Bergamo i głosowanie w Mediolanie, i jutro pół dnia Mediolanujemy :) -
Piotr, kolejne to Stromboli w dzień urodzin (czerwiec) - Wyspy Eolskie i wycieczka na wulkan z fajerwerkami, a potem we wrześniu wolontariat w rezerwacie Wyspy Królików na Lampeduzie. Jak na jeden rok marzenie jest ogromne, czy się uda??
-
Oj gdybyż tak, gdybyż :)
-
No właśnie!!!
-
Jeden z wielu... Ten należy do firmy, która się specjalizuje w mehari, stąd ma takie śliczne kolorki, bywają też takie całkiem stare i zdezelowane. W każdym razie, podobno piekielnie trudno się zmienia biegi...
-
Napewno by się podzieliła, bo pękała w szwach - a to były tzw małe pizze!
-
W każdym razie kotwice ...