Ocenione komentarze użytkownika slawannka, strona 101
Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka
-
Oj tam, oj tam!
-
Jak chodzisz w upale, to wystarczy że w cieniu, czyim już mniej ważne!
-
Hmmm... no ja nie wiem ... samochodu to bym jednak nie pchała! Rower też próbowałam nie pchać, ale mi się pedały nie chciały obracać, jakoś tak...
-
No pewnie że tak, z podróży, ale te osiemnaście to jakiś przytyk! ;)
-
E tam, masochizm :) Wszystko przed Tobą! I dziękuję za pierwszy etap, zapraszam na dalsze, a ja się biorę teraz za Stromboli...
-
Ja też :(
Moje wędrówki po cmentarzach dały mi pewien pogląd, nie tak bardzo pochlebny dla miejscowych, choć jestem ogromnie daleka od uogólnień: cmentarze są raczej miejscem zapomnienia, niż miejscem pamięci... Próbowałam z nimi rozmawiać, ale nie kojarzą, o co mi może chodzić. - No cóż, to są zmarli...
Kiedy mówię, że przecież cmentarze to historia, coś w rodzaju zabytku, oni wzruszają ramionami - mamy tyle zabytków (no, to przecież fakt...)
A do tego, oni mają pretensję do władz, do gminy, do służ porządkowych, uważają, że to one powinny na cmentarzu sprzątać... Jak mówię, że to raczej sprawa krewnych, patrzą na mnie i nie rozumieją...
Fakt, że Sycylijczycy mają problem z poszanowaniem tego co wspólne. Własne domy i podwórka mają zadbane i czyściutkie, ale to co wspólne już nie. Ale niedawne groby też za bardzo zadbane nie są...
-
Czym by była urodzinowa podróż bez Piotra! :)
-
tia...
-
Nie my, nie my! Nie wiem kto! Jak wysiadłam, to było pomalowane ;)
-
No, bo trzeba wiedzieć czego się chce!
-
Oj tam, oj tam!
-
Jak chodzisz w upale, to wystarczy że w cieniu, czyim już mniej ważne!
-
Hmmm... no ja nie wiem ... samochodu to bym jednak nie pchała! Rower też próbowałam nie pchać, ale mi się pedały nie chciały obracać, jakoś tak...
-
No pewnie że tak, z podróży, ale te osiemnaście to jakiś przytyk! ;)
-
E tam, masochizm :) Wszystko przed Tobą! I dziękuję za pierwszy etap, zapraszam na dalsze, a ja się biorę teraz za Stromboli...
-
Ja też :(
Moje wędrówki po cmentarzach dały mi pewien pogląd, nie tak bardzo pochlebny dla miejscowych, choć jestem ogromnie daleka od uogólnień: cmentarze są raczej miejscem zapomnienia, niż miejscem pamięci... Próbowałam z nimi rozmawiać, ale nie kojarzą, o co mi może chodzić. - No cóż, to są zmarli...
Kiedy mówię, że przecież cmentarze to historia, coś w rodzaju zabytku, oni wzruszają ramionami - mamy tyle zabytków (no, to przecież fakt...)
A do tego, oni mają pretensję do władz, do gminy, do służ porządkowych, uważają, że to one powinny na cmentarzu sprzątać... Jak mówię, że to raczej sprawa krewnych, patrzą na mnie i nie rozumieją...
Fakt, że Sycylijczycy mają problem z poszanowaniem tego co wspólne. Własne domy i podwórka mają zadbane i czyściutkie, ale to co wspólne już nie. Ale niedawne groby też za bardzo zadbane nie są...
-
Czym by była urodzinowa podróż bez Piotra! :)
-
tia...
-
Nie my, nie my! Nie wiem kto! Jak wysiadłam, to było pomalowane ;)
-
No, bo trzeba wiedzieć czego się chce!