Ocenione komentarze użytkownika slawannka, strona 102
Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka
-
Albo pojąć nie może o co tu chodzi...
-
I jeszcze, jak wynajęłam rower na dwa dni, to co, bez roweru miałam chodzić?
-
No, bo nie wiedziałam, że Vulcano Piano (piano to znaczy płasko!) będzie pod górę! Mapa też o tym nie mówila.
I jeszcze: po to, że potem się fajnie zjeżdżało :)
-
Właśnie te, i te obok, i te na ścieżce, i te z drugiej strony też, i te inne...
-
A nawet dwa. Patrząc jednostkowo. A jeden środek, patrząc całościowo :)
(bo samochód to środek transportu, a dwa samochody, to dwa środki transportu?!?)
-
Oj, do Sycylijczyków moich kochanych bardzo nam jeszcze pod tym względem daleko :)
-
Piotrze, przedzieranie się przez kaktusy jest niczym wobec przedzierania się przez osty. Mnie nie kaktusy przerażały, tylko droga w górę i w dół. Kaktusy zasłaniają serpentyny. Z 2 kilometrów przez te serpentyny robi się 7...
-
Nie, bo port jest w remoncie, tam gdzie kasa (kasy nie remontują, więc działa tam gdzie była dotąd). A to jest przystań... Tylko skąd ty robaczku masz o tym wiedzieć, skoro przypływasz - wydawałoby się - do portu...?
-
Też tak uważam ;)
-
Szczególnie, jak nią zjeżdżają rozpalone do czerwoności kamulce, i wpadają do morza, a morze paruje!
-
Albo pojąć nie może o co tu chodzi...
-
I jeszcze, jak wynajęłam rower na dwa dni, to co, bez roweru miałam chodzić?
-
No, bo nie wiedziałam, że Vulcano Piano (piano to znaczy płasko!) będzie pod górę! Mapa też o tym nie mówila.
I jeszcze: po to, że potem się fajnie zjeżdżało :) -
Właśnie te, i te obok, i te na ścieżce, i te z drugiej strony też, i te inne...
-
A nawet dwa. Patrząc jednostkowo. A jeden środek, patrząc całościowo :)
(bo samochód to środek transportu, a dwa samochody, to dwa środki transportu?!?) -
Oj, do Sycylijczyków moich kochanych bardzo nam jeszcze pod tym względem daleko :)
-
Piotrze, przedzieranie się przez kaktusy jest niczym wobec przedzierania się przez osty. Mnie nie kaktusy przerażały, tylko droga w górę i w dół. Kaktusy zasłaniają serpentyny. Z 2 kilometrów przez te serpentyny robi się 7...
-
Nie, bo port jest w remoncie, tam gdzie kasa (kasy nie remontują, więc działa tam gdzie była dotąd). A to jest przystań... Tylko skąd ty robaczku masz o tym wiedzieć, skoro przypływasz - wydawałoby się - do portu...?
-
Też tak uważam ;)
-
Szczególnie, jak nią zjeżdżają rozpalone do czerwoności kamulce, i wpadają do morza, a morze paruje!