Ocenione komentarze użytkownika s.wawelski, strona 1260
Przejdź do głównej strony użytkownika s.wawelski
-
A ja myslalem, ze masz to wszytko w rece... :-)
-
A nas (w Meksyku :-) ) jest calkiem przyjemnie, niemniej w ciagu dnia jest dosc goraco, co zwlaszcza sie czuje wsiadajac do samochodu, bo slonce chyba obecnie przechodzi tu przez zenit o tej porze roku, ale w nocy przydaje sie sweterek... W dzien kierownica tak parzy, ze nie da sie jej dotknac, zanim sie nie ochlodzi.
Musze przyznac, ze mile sie wraca do znanego kraju (juz po raz trzeci), ale w inny rejon. Troche szkoda, ze mi sie tak hiszpanski zapomnial przez te wszystkie lata...
Na razie Meksyk nam mija pod katem kolonialnym. San Luis Potosi, owszem ma swoj urok, ale jednak ustepuje wyraznie miejsca Guanajuato, San Miguel de Allende a nawet Queretaro... Jutro do Real de Catorce :-)
Dzieki za komentarze i mile towarzystwo w podrozy :-) Hasta luego :-)
-
bieganie dobrze dziala na kibic... :-)
-
No... nie bylem przez chwile pewien... :-) Te roslinki mi sie troche kojarzyly z Petit...
-
Voyager, musze przyznac, ze sie artystycznie rozwijasz... Gratulacje!!
-
Widze, ze nowy aparat sobie kupiles :-)
-
Oj tak! Pozniej jeszcze takim chwiejnym krokiem przez dobre pol godziny szedlem...
-
Bardzo czarna ta gleba... Chyba, ze to gra swiatla... W sumie faktycznie, w okolicy Ambositra i Ranomafana tez jest takich miejsc sporo....
-
Jestem za, tylko nie wiem do konca o co chodzi...
-
Ty to masz szczescie do pieknych kobiet...
-
A ja myslalem, ze masz to wszytko w rece... :-)
-
A nas (w Meksyku :-) ) jest calkiem przyjemnie, niemniej w ciagu dnia jest dosc goraco, co zwlaszcza sie czuje wsiadajac do samochodu, bo slonce chyba obecnie przechodzi tu przez zenit o tej porze roku, ale w nocy przydaje sie sweterek... W dzien kierownica tak parzy, ze nie da sie jej dotknac, zanim sie nie ochlodzi.
Musze przyznac, ze mile sie wraca do znanego kraju (juz po raz trzeci), ale w inny rejon. Troche szkoda, ze mi sie tak hiszpanski zapomnial przez te wszystkie lata...
Na razie Meksyk nam mija pod katem kolonialnym. San Luis Potosi, owszem ma swoj urok, ale jednak ustepuje wyraznie miejsca Guanajuato, San Miguel de Allende a nawet Queretaro... Jutro do Real de Catorce :-)
Dzieki za komentarze i mile towarzystwo w podrozy :-) Hasta luego :-) -
bieganie dobrze dziala na kibic... :-)
-
No... nie bylem przez chwile pewien... :-) Te roslinki mi sie troche kojarzyly z Petit...
-
Voyager, musze przyznac, ze sie artystycznie rozwijasz... Gratulacje!!
-
Widze, ze nowy aparat sobie kupiles :-)
-
Oj tak! Pozniej jeszcze takim chwiejnym krokiem przez dobre pol godziny szedlem...
-
Bardzo czarna ta gleba... Chyba, ze to gra swiatla... W sumie faktycznie, w okolicy Ambositra i Ranomafana tez jest takich miejsc sporo....
-
Jestem za, tylko nie wiem do konca o co chodzi...
-
Ty to masz szczescie do pieknych kobiet...