Ocenione komentarze użytkownika amused.to.death, strona 104

Przejdź do głównej strony użytkownika amused.to.death

  1. amused.to.death
    amused.to.death (11.05.2010 13:52)
    naprawdę pierożki?
    Bo wygląda to jak kawałki sera....
    :)
  2. amused.to.death
    amused.to.death (11.05.2010 13:47)
    faktycznie 'emerald':)
  3. amused.to.death
    amused.to.death (09.05.2010 23:48)
    Pisząc 'kosmetyczkę' masz na myśli kobietę pracującą jako kosmetyczka?
    aaaa....no to się nie dziwię, że takie ciężkie te plecaki.....
    a na lotniskach nie ma problemu z takim bagażem?
    :D
  4. amused.to.death
    amused.to.death (09.05.2010 23:47)
    ciekawa dyskusja:)

    cz-b fajne
    ale też bym wolała w pionie.

    Ja się ogólnie zgadzam z tym, że przekaz powinien być czytelny bez opisu, ale jednocześnie uważam, że czasami różne uwarunkowania (kulturowe, etc) sprawiają, że to niemożliwe i wtedy bez opisu się nie da...
  5. amused.to.death
    amused.to.death (09.05.2010 23:37)
    boże drogi, CO wy w tych plecakach wozicie?
    Ja rozumiem, że zfiesz wałówkę do jukeja wiózł, ale tak?

    a ja się wkurzałam, że mój plecach przed wakacjami AŻ 14 kg ważył....
    ;)
  6. amused.to.death
    amused.to.death (09.05.2010 23:19)
    Chapulines to koniki polne? Bo trochę niewyraźnie widać...
    Jadłam w Tajlandii, trochę za bardzo chrupiące były, ale jak każesz to spróbuję dla porównania, może meksykańskie lepsze....
    :D
  7. amused.to.death
    amused.to.death (09.05.2010 23:15)
    Ja w ogóle chciała dodać, że nigdy nie uważałam, że podróże zorganizowane są gorsze czy samodzielne są lepsze - wszystko zależy od możliwości/potrzeb/chęci/znajomości języka/pieniędzy i od wielu, wielu innych rzeczy - po prostu, przede wszystkim najważniejsze jest to, żeby nasze potrzeby zostały zaspokojone, a co inni o tym myślą....

    Nawet jak ktoś uważa, że idealne wakacje to 2 tygodnie leżenia na plaży to ja nie protestuję, bo przecież dla każdego coś innego...
  8. amused.to.death
    amused.to.death (09.05.2010 23:12)
    no drezyną to w sumie można by było jechać...
  9. amused.to.death
    amused.to.death (09.05.2010 23:10)
    już ten fragment o Machu Picchu przeczytałam.

    A poza tym ja zawsze uważam, że warto choćby po to, żeby mieć WŁASNE zdanie:)
  10. amused.to.death
    amused.to.death (09.05.2010 23:09)
    żywych nie jadłam, ale pieczone larwy są ZDECYDOWANIE smaczniejsze od krewetek.
    Tylko ten wygląd....
    Chociaż krewetki też w sumie na ciebie PATRZĄ....
    :)