Ocenione komentarze użytkownika amused.to.death, strona 104
Przejdź do głównej strony użytkownika amused.to.death
-
-
faktycznie 'emerald':)
-
Pisząc 'kosmetyczkę' masz na myśli kobietę pracującą jako kosmetyczka?
aaaa....no to się nie dziwię, że takie ciężkie te plecaki.....
a na lotniskach nie ma problemu z takim bagażem?
:D
-
ciekawa dyskusja:)
cz-b fajne
ale też bym wolała w pionie.
Ja się ogólnie zgadzam z tym, że przekaz powinien być czytelny bez opisu, ale jednocześnie uważam, że czasami różne uwarunkowania (kulturowe, etc) sprawiają, że to niemożliwe i wtedy bez opisu się nie da...
-
boże drogi, CO wy w tych plecakach wozicie?
Ja rozumiem, że zfiesz wałówkę do jukeja wiózł, ale tak?
a ja się wkurzałam, że mój plecach przed wakacjami AŻ 14 kg ważył....
;)
-
Chapulines to koniki polne? Bo trochę niewyraźnie widać...
Jadłam w Tajlandii, trochę za bardzo chrupiące były, ale jak każesz to spróbuję dla porównania, może meksykańskie lepsze....
:D
-
Ja w ogóle chciała dodać, że nigdy nie uważałam, że podróże zorganizowane są gorsze czy samodzielne są lepsze - wszystko zależy od możliwości/potrzeb/chęci/znajomości języka/pieniędzy i od wielu, wielu innych rzeczy - po prostu, przede wszystkim najważniejsze jest to, żeby nasze potrzeby zostały zaspokojone, a co inni o tym myślą....
Nawet jak ktoś uważa, że idealne wakacje to 2 tygodnie leżenia na plaży to ja nie protestuję, bo przecież dla każdego coś innego...
-
no drezyną to w sumie można by było jechać...
-
już ten fragment o Machu Picchu przeczytałam.
A poza tym ja zawsze uważam, że warto choćby po to, żeby mieć WŁASNE zdanie:)
-
żywych nie jadłam, ale pieczone larwy są ZDECYDOWANIE smaczniejsze od krewetek.
Tylko ten wygląd....
Chociaż krewetki też w sumie na ciebie PATRZĄ....
:)
-
faktycznie 'emerald':)
-
Pisząc 'kosmetyczkę' masz na myśli kobietę pracującą jako kosmetyczka?
aaaa....no to się nie dziwię, że takie ciężkie te plecaki.....
a na lotniskach nie ma problemu z takim bagażem?
:D -
ciekawa dyskusja:)
cz-b fajne
ale też bym wolała w pionie.
Ja się ogólnie zgadzam z tym, że przekaz powinien być czytelny bez opisu, ale jednocześnie uważam, że czasami różne uwarunkowania (kulturowe, etc) sprawiają, że to niemożliwe i wtedy bez opisu się nie da... -
boże drogi, CO wy w tych plecakach wozicie?
Ja rozumiem, że zfiesz wałówkę do jukeja wiózł, ale tak?
a ja się wkurzałam, że mój plecach przed wakacjami AŻ 14 kg ważył....
;) -
Chapulines to koniki polne? Bo trochę niewyraźnie widać...
Jadłam w Tajlandii, trochę za bardzo chrupiące były, ale jak każesz to spróbuję dla porównania, może meksykańskie lepsze....
:D -
Ja w ogóle chciała dodać, że nigdy nie uważałam, że podróże zorganizowane są gorsze czy samodzielne są lepsze - wszystko zależy od możliwości/potrzeb/chęci/znajomości języka/pieniędzy i od wielu, wielu innych rzeczy - po prostu, przede wszystkim najważniejsze jest to, żeby nasze potrzeby zostały zaspokojone, a co inni o tym myślą....
Nawet jak ktoś uważa, że idealne wakacje to 2 tygodnie leżenia na plaży to ja nie protestuję, bo przecież dla każdego coś innego... -
no drezyną to w sumie można by było jechać...
-
już ten fragment o Machu Picchu przeczytałam.
A poza tym ja zawsze uważam, że warto choćby po to, żeby mieć WŁASNE zdanie:) -
żywych nie jadłam, ale pieczone larwy są ZDECYDOWANIE smaczniejsze od krewetek.
Tylko ten wygląd....
Chociaż krewetki też w sumie na ciebie PATRZĄ....
:)
Bo wygląda to jak kawałki sera....
:)