Ocenione komentarze użytkownika milanello80, strona 137
Przejdź do głównej strony użytkownika milanello80
-
też lubię śledzić czyjąś wyprawę oczami jego mapy. Wydaje mi się ,że podobną załączyłeś do Twojej Brazylii :) Wprowadza to pewną przejrzystość w opis relacji :)
-
któraś z papugoryb, świetne zdjęcie. Ostatnio podziwiałem rybki nurkując u wybrzeży Sardynii, świetne miejsca, ale takich papugoryb mi brakowało :(
-
rzeczywiście, miejsce niezwykłe. Szmat historii ulokowany w kilku metrach kwadratowych :)
-
wyjątkowo jakoś nie było jej słychać. Być może umysł kontemplacji miejsca się poświęcił, nie zważając na nic wokół
-
dobrze powiedziane, w pełni się zgadzam. Więc zmierzamy ku stwierdzeniu, że dzięki różnorodności obrazów przed oczami, możliwości kontemplowania w takim miejscu, przeżywania i wyrażania odpowiednich ekspresji, sam umysł jest niesamowicie syty...
-
na żywo, owo wrażenie jest niepowtarzalne, trudno wstrzymać świadomość, entuzjazm wprost rwie się do uzewnętrznienia wszem wokół :)
-
Kuniu chyba się domyślam co chciałeś powiedzieć. Wyjaśniam jedną kwestię. I umysł może być natchniony Irlandią, tyleż tu miejsc o bogatej historii, tyle perełek architektury, że wręcz miejsce to może stanowić mały "uniwersytet" dla umysłu :)
-
właśnie ją zjadłem, nie ma to jak polish sausage
-
A Nowa Zelandia... Już czekam n a Wasze odczucia :0
-
śnijcie tą swą podróż , a nam wrzucajcie zdjęcia i nowe relacje :D
-
też lubię śledzić czyjąś wyprawę oczami jego mapy. Wydaje mi się ,że podobną załączyłeś do Twojej Brazylii :) Wprowadza to pewną przejrzystość w opis relacji :)
-
któraś z papugoryb, świetne zdjęcie. Ostatnio podziwiałem rybki nurkując u wybrzeży Sardynii, świetne miejsca, ale takich papugoryb mi brakowało :(
-
rzeczywiście, miejsce niezwykłe. Szmat historii ulokowany w kilku metrach kwadratowych :)
-
wyjątkowo jakoś nie było jej słychać. Być może umysł kontemplacji miejsca się poświęcił, nie zważając na nic wokół
-
dobrze powiedziane, w pełni się zgadzam. Więc zmierzamy ku stwierdzeniu, że dzięki różnorodności obrazów przed oczami, możliwości kontemplowania w takim miejscu, przeżywania i wyrażania odpowiednich ekspresji, sam umysł jest niesamowicie syty...
-
na żywo, owo wrażenie jest niepowtarzalne, trudno wstrzymać świadomość, entuzjazm wprost rwie się do uzewnętrznienia wszem wokół :)
-
Kuniu chyba się domyślam co chciałeś powiedzieć. Wyjaśniam jedną kwestię. I umysł może być natchniony Irlandią, tyleż tu miejsc o bogatej historii, tyle perełek architektury, że wręcz miejsce to może stanowić mały "uniwersytet" dla umysłu :)
-
właśnie ją zjadłem, nie ma to jak polish sausage
-
A Nowa Zelandia... Już czekam n a Wasze odczucia :0
-
śnijcie tą swą podróż , a nam wrzucajcie zdjęcia i nowe relacje :D