Ocenione komentarze użytkownika milanello80, strona 120

Przejdź do głównej strony użytkownika milanello80

  1. milanello80
    milanello80 (03.02.2010 16:43)
    jestem zwolennikiem pozostawiania pamiątek historii, również i pomników, nawet jeśli stawiano je poprzednim, obecnie całkowiecie potępianym, ustrojom
  2. milanello80
    milanello80 (03.02.2010 16:41)
    zabawnie byłoby, choć w zupełności poprawnie :)
  3. milanello80
    milanello80 (03.02.2010 16:40)
    tzw. kościół Macieja :)
  4. milanello80
    milanello80 (03.02.2010 16:25)
    im dłużej patrzę, na te Twoje zdjęcia monastyrów, tym bardziej mnie tam ciągnie :)
  5. milanello80
    milanello80 (03.02.2010 16:23)
    cudowne wnętrze , co jak co, ale w Anglii takich zdobnictw architektonicznych trochę jest
  6. milanello80
    milanello80 (03.02.2010 16:20)
    uwielbiam duńskie cmantarzyki i kościółki. Minimalizm w jakże pięknej szacie. Zero ciężkich płyt ,o które można łeb roztrzaskać, zero grobowców. Jakże przyjemnym być musi wieczne odpoczywanie w takim właśnie miejscu
  7. milanello80
    milanello80 (03.02.2010 16:13)
    dzięki Hopperku za madziarskie plusowanie. Zapraszam ponownie, liczę, jak zwykle, na ciekawe komentarze.
    P.S. Trochę głupio skojarzyłem, ale miałem nie tak dawno sposobność jeść hoppery, smakowały całkiem przyzwoicie.
    Pozdrawiam :)
  8. milanello80
    milanello80 (03.02.2010 16:06)
    nie byłem, mnie zwłaszcza pociągała owa tajemnicza stepowo - azjatycka aura, którą owiana jest społeczność Połowców.
  9. milanello80
    milanello80 (03.02.2010 16:04)
    Dzięki za madziarskie plusy. Dodam od siebie, że jestem pod wrażeniem Twojej mapki. Wiele już miejsc zwiedziłeś, to budzi podróżniczy respekt :) W niedługim czasie powinienem podzielić się wrażeniami z mojej cejlońskiej wyprawy. Liczę, że podzielisz się swoimi komentarzami o odczuciami z tego miejsca. Mnie się bardzo podobało.
    Pozdrawiam
  10. milanello80
    milanello80 (03.02.2010 16:00)
    Odnośnie poszczególnych komentarzy :

    - Hopperku - sam mam niebagatelny problem z owym zwierzątkiem, od przewodnika wyciągnąłem, że, tak zrozumiałem, jest to jakiś żuczek czy coś podobnego, a poszukując wiedzy na jego temat w internecie,nic nie mogłem znaleźć. Wszyscy piszą, że owo coś tam jest, ale nikt nie wie do końca co to jest i jak to się je :)
    Palinki nie smakowałem, ale choćby słynne eger bikavri już tak, w przeszłości także najsławniejsze węgierskie wino - tokaj. Polecam z kolei węgierskie piwo, zwłaszcza Soproni, jest całkiem smaczne.

    - Węgry polecam, głównie z powodów, o których już w tekście, a zwłaszcza jego epilogu pisałem. Teraz nie jest chyba najlepsza pora na wojaże węgierskie, podejrzewam, że wiosna może być tam niezwykle pociągająca. Piękne górskie okolice, kwitnące drzewa morelowe, no i nieobecność wysokich, upalnych temperatur.