Otrzymane komentarze dla użytkownika zfiesz, strona 956
Przejdź do głównej strony użytkownika zfiesz
-
że niby co? tribal art ze wschodniego wybrzeża meksyku;-)
-
no ładnie, jeden dzień niezaglądania na kolumbera - i co mnie niemal ominęło?? ;)
-
Już jest, zobacz.
-
Ok, zaraz wkleję, ale jakby co to na Ciebie zrzucę :))
-
dla dorosłych? ależ to tylko sztuka ludowa! wyraz inwencji twórczej prostych artystów... a nie uważasz, że te żyłki są na maxa perwersyjne? ;-)
-
Nie, nie mam wrzuconego, bo gdzieś wyczytałem, że nie może być zdjęć tylko dla dorosłych :)
-
i masz je tu wrzucone? jeśli tak, to musialo mi umknąć. trochę ciężko przebrnąć przez takie wielkie galerie bez opisów ;-)
a co do "tajnej broni", na ścianie w fabryce wisiało jeszcze zdjęcie Billa (fotomontaż) z jednym z brygadzistów (czy kogoś w tym rodzaju). oczywiście obaj ściskali w palcach cygara, a uśmiechy wiele sugerowały;-)
-
Hm... mam podobne zdjęcie z rzeźbami z Bali :)
-
do konfrontacji? dlaczego tak ci się wydaje? nie... no i niby jaki to ma związek z tobą? ;) to, że zdarzyło ci się uchwycić jakąś społeczną niesymetryczność (świadomie czy nie), nie oznacza przecież, że musisz się z nią utożsamiać czy brać ją w obronę. chyba że chcesz ;) skomentowałam tylko zdjęcie i rzeczywistość, którą ono pokazuje. niestety, dosyć powszechną. sam zresztą dałeś jej świadectwo - nie tylko fotką, ale i komentarzem. nie twierdzę jednak, że ten jeden aspekt wyczerpuje temat.
a staram się patrzeć trochę wnikliwiej niż przez pryzmat stereotypów - stąd mój kolejny komentarz.
co zaś do samego stereotypu macho - mamisynkowatość też się w nim mieści i też zdecydowanie świadczy na niekorzyść ;)
no ale to zdecydowanie bardziej skomplikowany temat. i dosyć drażliwy ;)
-
dążysz do jakiejś konfrontacji?:-) stereotypowo macho bije kobiety i ich nie szanuje. sterotypowo on siedzi w knajpie z kolegami, a ona zarabia na życie ciężko pracując, zajmuje się domem, dba o gromadkę dzieci, itp.
w rzeczywistości wszyscy meksykańscy "machos" jakich znam to maminsynki, albo zakochani po uszy w swoich kobietach normalni faceci. ale znam tylko kilku i nie mogę generalizować:-)
-
że niby co? tribal art ze wschodniego wybrzeża meksyku;-)
-
no ładnie, jeden dzień niezaglądania na kolumbera - i co mnie niemal ominęło?? ;)
-
Już jest, zobacz.
-
Ok, zaraz wkleję, ale jakby co to na Ciebie zrzucę :))
-
dla dorosłych? ależ to tylko sztuka ludowa! wyraz inwencji twórczej prostych artystów... a nie uważasz, że te żyłki są na maxa perwersyjne? ;-)
-
Nie, nie mam wrzuconego, bo gdzieś wyczytałem, że nie może być zdjęć tylko dla dorosłych :)
-
i masz je tu wrzucone? jeśli tak, to musialo mi umknąć. trochę ciężko przebrnąć przez takie wielkie galerie bez opisów ;-)
a co do "tajnej broni", na ścianie w fabryce wisiało jeszcze zdjęcie Billa (fotomontaż) z jednym z brygadzistów (czy kogoś w tym rodzaju). oczywiście obaj ściskali w palcach cygara, a uśmiechy wiele sugerowały;-) -
Hm... mam podobne zdjęcie z rzeźbami z Bali :)
-
do konfrontacji? dlaczego tak ci się wydaje? nie... no i niby jaki to ma związek z tobą? ;) to, że zdarzyło ci się uchwycić jakąś społeczną niesymetryczność (świadomie czy nie), nie oznacza przecież, że musisz się z nią utożsamiać czy brać ją w obronę. chyba że chcesz ;) skomentowałam tylko zdjęcie i rzeczywistość, którą ono pokazuje. niestety, dosyć powszechną. sam zresztą dałeś jej świadectwo - nie tylko fotką, ale i komentarzem. nie twierdzę jednak, że ten jeden aspekt wyczerpuje temat.
a staram się patrzeć trochę wnikliwiej niż przez pryzmat stereotypów - stąd mój kolejny komentarz.
co zaś do samego stereotypu macho - mamisynkowatość też się w nim mieści i też zdecydowanie świadczy na niekorzyść ;)
no ale to zdecydowanie bardziej skomplikowany temat. i dosyć drażliwy ;) -
dążysz do jakiejś konfrontacji?:-) stereotypowo macho bije kobiety i ich nie szanuje. sterotypowo on siedzi w knajpie z kolegami, a ona zarabia na życie ciężko pracując, zajmuje się domem, dba o gromadkę dzieci, itp.
w rzeczywistości wszyscy meksykańscy "machos" jakich znam to maminsynki, albo zakochani po uszy w swoich kobietach normalni faceci. ale znam tylko kilku i nie mogę generalizować:-)