Otrzymane komentarze dla użytkownika rebel.girl, strona 443
Przejdź do głównej strony użytkownika rebel.girl
-
-
Piotrze - peryskopu nie widać ;)
-
bo napisałem, że to nie degeneratki, tylko poszkodowane łódki :)
-
Rebelko, mam nadzieję że jednak trochę dopiszesz bo strasznie chcę poczytać! I nie zgadzam się że nie umiesz pisać, masz dar do słów!
Przypomniałaś mi moją podróż, z którą bardzo bym się chciała podzielić, tylko że: aparat się zepsuł przed pierwszym meczetem, a zdjęcia z drugiego, pożyczonego tydzień potem ukradli mi na spotkaniu powyjazdowym! A te co się zachowały - parę dosłownie - są szaro-czarne (to było w 1973 r, mniej więcej, studencka wyprawa autostopowa) i okropne. No i w pamięci niewiele zostało - a i tak chciałabym o tym napisać.
O autostopie (w grupie) w Turcji, Syrii, Libanie mogę powiedzieć masę - to co napisałaś - absolutna prawda! Autostop = jedzenie = spanie=gadanie na migi do nocy= często kłopoty...
Wracając do Twojej podróży, następna do oglądania powolutku, dziękuję!
-
Rebelko, jak na razie podziwiam to co przeczytałam, a zdjęcia podziwiać zdążę, czytać można szybko a oglądać trzeba smakując - Twoje pisanie baaaaardzo mi się podoba i zabawa słowami jeszcze bardziej - bratnią duszę czuję od słów:)
Acha, Moja Warszawa to miała być moja galeria, którą na razie w myślach tworzę -będę musiała wymyślić jej inne imię:)
Plusików dałabym tysiąc za sam tekst:)
-
ale ta bidulka już nie odrośnie latem...?
-
...powiedz, powiedz!
-
jak to? dlaczego?
-
myślisz Piotruś, że jakby się tym razem nie owoce, a kwiaty zalało spirytem to byłaby lepsza nalewka??
-
psuja ;)
-
Piotrze - peryskopu nie widać ;)
-
bo napisałem, że to nie degeneratki, tylko poszkodowane łódki :)
-
Rebelko, mam nadzieję że jednak trochę dopiszesz bo strasznie chcę poczytać! I nie zgadzam się że nie umiesz pisać, masz dar do słów!
Przypomniałaś mi moją podróż, z którą bardzo bym się chciała podzielić, tylko że: aparat się zepsuł przed pierwszym meczetem, a zdjęcia z drugiego, pożyczonego tydzień potem ukradli mi na spotkaniu powyjazdowym! A te co się zachowały - parę dosłownie - są szaro-czarne (to było w 1973 r, mniej więcej, studencka wyprawa autostopowa) i okropne. No i w pamięci niewiele zostało - a i tak chciałabym o tym napisać.
O autostopie (w grupie) w Turcji, Syrii, Libanie mogę powiedzieć masę - to co napisałaś - absolutna prawda! Autostop = jedzenie = spanie=gadanie na migi do nocy= często kłopoty...
Wracając do Twojej podróży, następna do oglądania powolutku, dziękuję! -
Rebelko, jak na razie podziwiam to co przeczytałam, a zdjęcia podziwiać zdążę, czytać można szybko a oglądać trzeba smakując - Twoje pisanie baaaaardzo mi się podoba i zabawa słowami jeszcze bardziej - bratnią duszę czuję od słów:)
Acha, Moja Warszawa to miała być moja galeria, którą na razie w myślach tworzę -będę musiała wymyślić jej inne imię:)
Plusików dałabym tysiąc za sam tekst:) -
ale ta bidulka już nie odrośnie latem...?
-
...powiedz, powiedz!
-
jak to? dlaczego?
-
myślisz Piotruś, że jakby się tym razem nie owoce, a kwiaty zalało spirytem to byłaby lepsza nalewka??
-
psuja ;)
Ależ koniecznie, koniecznie napisz o tej wyprawie z początku lat 70.!! To jest dopiero coś! Coś.... co ja bym bardzo chciała poczytać! ;) Mam nadzieję, że się uda.
Jeśli zaś chodzi o moją wyprawę - cóż, opisywana była trochę byle jak, trochę wcale. Z braku czasu i słów właśnie - naprawdę wolę, gdy piszą inni.
Ale postaram się nieco tę moją relację uzupełnić w miarę możliwości - trudno odmówić komuś tak miłemu jak Ty!
Tylko - to naprawdę potrwa... ;)
Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa! ;)