Otrzymane komentarze dla użytkownika rebel.girl, strona 110

Przejdź do głównej strony użytkownika rebel.girl

  1. kuniu_ock
    kuniu_ock (06.01.2010 8:18)
    nono... :> smroda dopiero dzisiaj :> :P ja to wszystko notuję! :P
  2. s.wawelski
    s.wawelski (06.01.2010 5:39)
    A poza tym dzieki za reklame :-) Cmok, cmok!
  3. s.wawelski
    s.wawelski (06.01.2010 5:37)
    Rebel, to gdzie Ty sie podzialas... juz sobie kawke przygotowalem... a Ty zniknelas i mi tylko apetyt zrobilas :-)
  4. pt.janicki
    pt.janicki (05.01.2010 22:37)
    ...czyli w sumie jednak tworzymy jakąś historię, ...trzeba wołać Kubdu, ona jest niezła w pisaniu różnych scenariszy...
  5. rebel.girl
    rebel.girl (05.01.2010 16:54)
    piotrze, wygląda więc na to, że sobie tak wzajemnie sympatycznie imputujemy to i owo, albowiem to nie ja sfociłam myszkę na żabie (ciekawie to brzmi, więc żałuję).
    miło, że i ty nie gardzisz od czasu do czasu rozrywką w postaci opowiadania neistworzonych hostorii ;) ha!
  6. pt.janicki
    pt.janicki (05.01.2010 14:09)
    Rebelko, imputowanie, że ten przezywa koleżanki może być opowiadaniem "neistworzonych hostorii" (czy łączy się to jakoś z hohookazjami) i ja ze zrozumiałych zwględów siem w to nie wmieszam!

    ...w kwestii myszek, to przypominam, że sama uwieczniłaś stworka przypominającego myszkę chodzącego po Chinskiej_Zabie, a dokładnie po... (zainteresowani sami sprawdzą po czym), a działo się to w dość interesującym miejscu na globusie...
  7. rebel.girl
    rebel.girl (05.01.2010 14:05)
    kuniu... ;)

  8. rebel.girl
    rebel.girl (05.01.2010 13:50)
    skandal...! dziecku od ust odejmować!!
  9. rebel.girl
    rebel.girl (05.01.2010 13:47)
    bosh... co ja z nimi mam.
    jedna zdolna, ale rozkojarzona i wszystko się jej miesza, piórnik z plastusiem, wszystko w atramencie i w smarze, w dodatku kłamie, ten jak zwykle wszystko wie i podpowiada, w dodatku przezywa koleżanki i twierdzi, że to łacina, tamta z kolei zmyśla i opowiada neistworzone hostorie, rysuje po ławkach i przynosi do klasy żywe myszki...!
    mam globusa!

    ps. kubdu droga, mylisz się! miałam swojego własego plastusia!
    (a nawet kilku, bo ciągle coś im odpadało albo gumka myszka gniotła im łapki)
  10. milanello80
    milanello80 (05.01.2010 13:09)
    coż tak krajanko zubożałaś zimową porą:) Konto pulchne i owocne do tej pory znacznie zmniejszyło objętość. Staram się zrozumieć szereg noworocznych postanowień, łącznie z potrzebą stracenia na wadze, ale Twoich nie rozumiem nic a nic :(