Otrzymane komentarze dla użytkownika lukasz.szala, strona 15
Przejdź do głównej strony użytkownika lukasz.szala
-
ile razy go oglądam to mi się robi przyjemnie od wspomnień...
-
supcio
-
ładniutko
-
podoba mi się
-
Łukasz, co mogę powiedzieć - przeczytałam z wypiekami na policzkach, oglądając zdjęcia, zazdroszcząc, wydając westchnienia z zachwytu...
Kirgizja, kiedy studiowałam, marzyłam o tym kraju. Wybrałam sobie temat pracy na studiach Kultura Kirgizów, i co się okazało - WSZYSTKIE, ale to wszystkie źródła jakie wtedy mogłam znaleźć (lata 70-te) mówiły, że kultura Kirgizów zaczęła się z wybuchem rewolucji październikowej! Wcześniej, ponoć, nie było nic. Męczyłam się, szukałam, ryłam, siedziałam po bibliotekach... Jedyne co mi się udało znaleźć to informacja o tym, że Kirgizi w przeszłości mieli swój odrębny alfabet, ale potem go zapomnieli, i jedynie w podaniach ustnych przekazują tę wiedzę... Już ta informacja była dla mnie magiczna, ale nic więcej nie udało mi się wyszperać. W końcu zrezygnowałam. Wiedziałam że to nie może być prawda, ale prawdy nie mogłam znaleźć, a nieprawdy nie chciałam pisać...
DZIĘKUJĘ!!! Dziękuję za opis, za zdjęcia, za to że tam byliście, za to że tyle się dowiedziałam, za opowieść o Manasie, o ludziach którzy się uśmiechają, o siedmioletnim jeźdźcu... Chciałabym postawić kilkadziesiąt plusów, nie tylko jeden!
-
przepiękne!
-
++++
-
cudne zdjęcie, i te góry jak chmury w oddali! Coś niesamowitego!
-
ciekawe co jest na czubku tej iglicy? :-))
-
ale to zdjęcie chyba powinno się znaleźć w następnym punkcie, no bo to nie Ryga, no nie?
-
ile razy go oglądam to mi się robi przyjemnie od wspomnień...
-
supcio
-
ładniutko
-
podoba mi się
-
Łukasz, co mogę powiedzieć - przeczytałam z wypiekami na policzkach, oglądając zdjęcia, zazdroszcząc, wydając westchnienia z zachwytu...
Kirgizja, kiedy studiowałam, marzyłam o tym kraju. Wybrałam sobie temat pracy na studiach Kultura Kirgizów, i co się okazało - WSZYSTKIE, ale to wszystkie źródła jakie wtedy mogłam znaleźć (lata 70-te) mówiły, że kultura Kirgizów zaczęła się z wybuchem rewolucji październikowej! Wcześniej, ponoć, nie było nic. Męczyłam się, szukałam, ryłam, siedziałam po bibliotekach... Jedyne co mi się udało znaleźć to informacja o tym, że Kirgizi w przeszłości mieli swój odrębny alfabet, ale potem go zapomnieli, i jedynie w podaniach ustnych przekazują tę wiedzę... Już ta informacja była dla mnie magiczna, ale nic więcej nie udało mi się wyszperać. W końcu zrezygnowałam. Wiedziałam że to nie może być prawda, ale prawdy nie mogłam znaleźć, a nieprawdy nie chciałam pisać...
DZIĘKUJĘ!!! Dziękuję za opis, za zdjęcia, za to że tam byliście, za to że tyle się dowiedziałam, za opowieść o Manasie, o ludziach którzy się uśmiechają, o siedmioletnim jeźdźcu... Chciałabym postawić kilkadziesiąt plusów, nie tylko jeden! -
przepiękne!
-
++++
-
cudne zdjęcie, i te góry jak chmury w oddali! Coś niesamowitego!
-
ciekawe co jest na czubku tej iglicy? :-))
-
ale to zdjęcie chyba powinno się znaleźć w następnym punkcie, no bo to nie Ryga, no nie?