Otrzymane komentarze dla użytkownika jolrop, strona 393
Przejdź do głównej strony użytkownika jolrop
-
im takie zniszczenia były na rękę... Od samego początku im zależało, aby usunąć Tatarów z Krymu, w każdej formie, języka, kultury, sztuki, religii, zabytków jak i fizycznie ludzi:(
-
przepiękne dzieło!
-
bardzo mi się podobają te wzory namalowane na budynkach:)
-
wg mnie ten cały kompleks pałacowy to jedno z najpiękniejszych miejsc na Krymie, nie dość, że to powiew egzotyki, bardzo ładnej, to jeszcze świetnie jest położony, z widokiem na góry wokół:) Jak dla mnie to taki mini Pałac Sułtanów ze Stambułu:)
-
i to jest właśnie powiązane ze sobą. Bo skoro było nam dobrze wówczas, to ludzie, insygnia, nazwiska, swięta itd. komunistyczne przypominają nam o tym, o czasach gdy było się młodym, pięknym, pełnym sił i wiary, oraz dumnym z obycia obywatelem Wielkiego Imperium którego wszyscy się bali na świecie. Musi po prostu wymrzeć te pokolenie... Tak wiec te pomniki po prostu tam długo jeszcze będą, bo dla części miło się kojarzą, ale dla większości ludzi (w średnim wieku) nie ma potrzeby po prostu, aby je usuwać. Ani lubią, ani nie lubią, po prostu są i tyle.
-
Zwłaszcza, że w Rosji jest spora grupa ludzi tęskniących za komuną, a zwłaszcza za tym co nazywamy socjalem. Kiedy rozmawiam z Rosjanami czy Ukraińcami w moim wieku to zawsze słyszę, że wtedy "może nie było bogato, ale wszyscy mieli równo i sprawiedliwie"
-
hehe, niezłe, Adidas ze Lwowa:) to jest po prostu tam efekt kompleksów (by dobry prawosławny naród zawsze byliśmy oszukiwani i wyzyskiwani przez Zachód) połączony paradoksalnie z megalomanią rodem nadal z ZSRR (my pokażemy tym z Zachodu jacy to my jesteśmy super). Chyba całe pokolenie albo i dwa musi wymrzeć aby wyleczyć się z tego...
-
Ta nazwa "mila carycy" pochodzi od jednostki długości. W ten sposób pokazywano ile mil Potiomkin już skolonizował
-
wiem wiem, ale ten temat (nazizm kontra komunizm w odbiorze światowym) jest już niestety dawno przegrany i trzeba się z tym pogodzić. Największe zło wyrządzili socjaliści i komuniści z tzw. Zachodu, którzy uwierzyli w mit tej ideologii, i większość z nich dopiero po kilkudziesięciu latach przejrzała na oczy. Ale było już za późno... Przyjęło się do świadomości światowej i wręcz do popkultury, że nazizm był zły, ale komunizm to już był znacznie mniej zły. Dlatego nadal będą powstawać różne gadżety, nadal będzie się czcić komunistyczne insygnia, ludzi i wydarzenia oraz próbować reaktywować tę ideologią...
-
Tak, tak Marcinie. Znowu punkt dla Ciebie. We Lwowie przewodnik Lwowiak mówił o firmie Adidas, którą założył Adi mieszkający w kamienicy naprzeciw pomnika Mickiewicza. I brnął mimo, że uśmiechaliśmy się w dość jednoznaczny sposób:)
-
im takie zniszczenia były na rękę... Od samego początku im zależało, aby usunąć Tatarów z Krymu, w każdej formie, języka, kultury, sztuki, religii, zabytków jak i fizycznie ludzi:(
-
przepiękne dzieło!
-
bardzo mi się podobają te wzory namalowane na budynkach:)
-
wg mnie ten cały kompleks pałacowy to jedno z najpiękniejszych miejsc na Krymie, nie dość, że to powiew egzotyki, bardzo ładnej, to jeszcze świetnie jest położony, z widokiem na góry wokół:) Jak dla mnie to taki mini Pałac Sułtanów ze Stambułu:)
-
i to jest właśnie powiązane ze sobą. Bo skoro było nam dobrze wówczas, to ludzie, insygnia, nazwiska, swięta itd. komunistyczne przypominają nam o tym, o czasach gdy było się młodym, pięknym, pełnym sił i wiary, oraz dumnym z obycia obywatelem Wielkiego Imperium którego wszyscy się bali na świecie. Musi po prostu wymrzeć te pokolenie... Tak wiec te pomniki po prostu tam długo jeszcze będą, bo dla części miło się kojarzą, ale dla większości ludzi (w średnim wieku) nie ma potrzeby po prostu, aby je usuwać. Ani lubią, ani nie lubią, po prostu są i tyle.
-
Zwłaszcza, że w Rosji jest spora grupa ludzi tęskniących za komuną, a zwłaszcza za tym co nazywamy socjalem. Kiedy rozmawiam z Rosjanami czy Ukraińcami w moim wieku to zawsze słyszę, że wtedy "może nie było bogato, ale wszyscy mieli równo i sprawiedliwie"
-
hehe, niezłe, Adidas ze Lwowa:) to jest po prostu tam efekt kompleksów (by dobry prawosławny naród zawsze byliśmy oszukiwani i wyzyskiwani przez Zachód) połączony paradoksalnie z megalomanią rodem nadal z ZSRR (my pokażemy tym z Zachodu jacy to my jesteśmy super). Chyba całe pokolenie albo i dwa musi wymrzeć aby wyleczyć się z tego...
-
Ta nazwa "mila carycy" pochodzi od jednostki długości. W ten sposób pokazywano ile mil Potiomkin już skolonizował
-
wiem wiem, ale ten temat (nazizm kontra komunizm w odbiorze światowym) jest już niestety dawno przegrany i trzeba się z tym pogodzić. Największe zło wyrządzili socjaliści i komuniści z tzw. Zachodu, którzy uwierzyli w mit tej ideologii, i większość z nich dopiero po kilkudziesięciu latach przejrzała na oczy. Ale było już za późno... Przyjęło się do świadomości światowej i wręcz do popkultury, że nazizm był zły, ale komunizm to już był znacznie mniej zły. Dlatego nadal będą powstawać różne gadżety, nadal będzie się czcić komunistyczne insygnia, ludzi i wydarzenia oraz próbować reaktywować tę ideologią...
-
Tak, tak Marcinie. Znowu punkt dla Ciebie. We Lwowie przewodnik Lwowiak mówił o firmie Adidas, którą założył Adi mieszkający w kamienicy naprzeciw pomnika Mickiewicza. I brnął mimo, że uśmiechaliśmy się w dość jednoznaczny sposób:)