Otrzymane komentarze dla użytkownika a_evermind, strona 16
Przejdź do głównej strony użytkownika a_evermind
-
-
fajny ten helikopter :)
-
dla mnie rozczarowująca, po kolei wszystkie miasta urbanizują na jedno kopyto, wieżowce, las wieżowców
-
i tak w Malezji mają lepiej niż choćby Tamilki z plantacji na Cejlonie
-
piękne te kobierce zieleni
-
Ta zieloność pól herbacianych jest wręcz powalająca. Pamiętam, że aż mi się nie chciało opuszczać tego miejsca. Jest tak piękne
-
Podobne widoki miałem przed oczami, tyle tylko że z KL Tower
-
Dzieki za jakze tresciwa odpowiedz :-) Sam jestem ciekaw jakby to bylo po latach zobyczyc jeszcze raz te same miejsca... Takie deja vu zdarzylo mi sie tylko raz, gdy po latch (osmiu) znow znalazlem sie w Mexico City i musze przyznac, ze wowczas podobalo sie nie mnie niz za pierwszym razem :-) A
Ameryka Poludniowa w szczegolnosci, ale w zasadzie caly Nowy Swiat zwlaszcza jego latytnoska czesc stanowi dla mnie od zawsze najbardziej magnetyczny rejon swiata. Pelno tu pozostalosci zaginionych cywilizacji, zapierajacych w dech krajobrazow i zroznicowanych kultur...
Na Bali bylem lacznie ponad 2 tygodnie w tym 8 dni objezdzalismy cala wyspe z wszystkimi jej zakamarkami i przyznam, ze bardzo mi sie tam podobalo, ale do raju bym tej wyspy jednak nie zaliczyl. Ja bylem na Bali w dobie glebokiego kryzysu turystycznego i czesto w hotelu bylismy jedynymi goscmi. Uderzyla mnie ogolnie czystosc i brak smieci i z reguly uprzejmosc ludzi. Na Bali nigdy nie bylismy przedmiotem ciekawosci, ale juz na Jawie czy Borneo ludzie nie mogli wytrzymac aby z nami nie zamienic chocby kilku slow czy nie zrobic sobie z nami pamiatkowego zdjecia, co prawde mowiac nie bylo dla nas uciazliwe i traktowalismy raczej jako lokalna atrakcje :-)
-
wstąpił do piekła, po drodze mu było ...
-
wspaniałe
-
fajny ten helikopter :)
-
dla mnie rozczarowująca, po kolei wszystkie miasta urbanizują na jedno kopyto, wieżowce, las wieżowców
-
i tak w Malezji mają lepiej niż choćby Tamilki z plantacji na Cejlonie
-
piękne te kobierce zieleni
-
Ta zieloność pól herbacianych jest wręcz powalająca. Pamiętam, że aż mi się nie chciało opuszczać tego miejsca. Jest tak piękne
-
Podobne widoki miałem przed oczami, tyle tylko że z KL Tower
-
Dzieki za jakze tresciwa odpowiedz :-) Sam jestem ciekaw jakby to bylo po latach zobyczyc jeszcze raz te same miejsca... Takie deja vu zdarzylo mi sie tylko raz, gdy po latch (osmiu) znow znalazlem sie w Mexico City i musze przyznac, ze wowczas podobalo sie nie mnie niz za pierwszym razem :-) A
Ameryka Poludniowa w szczegolnosci, ale w zasadzie caly Nowy Swiat zwlaszcza jego latytnoska czesc stanowi dla mnie od zawsze najbardziej magnetyczny rejon swiata. Pelno tu pozostalosci zaginionych cywilizacji, zapierajacych w dech krajobrazow i zroznicowanych kultur...
Na Bali bylem lacznie ponad 2 tygodnie w tym 8 dni objezdzalismy cala wyspe z wszystkimi jej zakamarkami i przyznam, ze bardzo mi sie tam podobalo, ale do raju bym tej wyspy jednak nie zaliczyl. Ja bylem na Bali w dobie glebokiego kryzysu turystycznego i czesto w hotelu bylismy jedynymi goscmi. Uderzyla mnie ogolnie czystosc i brak smieci i z reguly uprzejmosc ludzi. Na Bali nigdy nie bylismy przedmiotem ciekawosci, ale juz na Jawie czy Borneo ludzie nie mogli wytrzymac aby z nami nie zamienic chocby kilku slow czy nie zrobic sobie z nami pamiatkowego zdjecia, co prawde mowiac nie bylo dla nas uciazliwe i traktowalismy raczej jako lokalna atrakcje :-) -
wstąpił do piekła, po drodze mu było ...
-
wspaniałe
Malezję, którą odwiedziliście znam dobrze, kilkakrotnie miałem tam już okazję bywać, Indonezja ciągle pozostaje niespełnionym marzeniem.
Piękna relacja, choć nie zawsze się w pełni z Waszym zdaniem mogę zgodzić. Dla mnie np : wychwalany przez Was Singapur, stanowi ewidentny przykład orientalizmu wypartego przez współczesną wizję świata. Podobnie odbieram choćby uciążliwe dla Was fotografowanie się z lokalsami, uliczny harmider miast. Dla mnie to kwintesencja Azji, takiej jaką ją kocham. Wydaje mi się, że wpływ na taką ocenę z mojej strony ma hołdowanie wartościom starego świata. Szkoda, że i z Azji zostaje on wypierany...