Otrzymane komentarze dla użytkownika powsinoga45, strona 79
Przejdź do głównej strony użytkownika powsinoga45
-
poowsinóżko - a znasz li Ty brytnejspirs? albo dikaprio? oni też... bzidale :)
-
ćm, fajne...
słowiańskie takie...
Slawannskie takie...
-
ćmność, ćmność widzę...
-
Jakiś 'klunej'... a ja go znam??
-
zipizipizipizipizipizipizipizipizipizipiz....
tak zakręciłeś, że w głowie zawirowało:)))))
to ja idę się opalać, znaczy, do wyra! W ćmność!
-
nigdzie sie poszedłem, tylko mam spóźniony zapłon :)
-
Nie, nic na priwa...
Cieszyńsko-krakowski jest najlepszy! To niedawno odgrzebany dialekt, tylko dwie osoby nim się posługują... I żeby nie był na wymarciu, to wykonują ciężką pracę edukacyjną, te osoby...
-
powinóżko - opalać się nie lubię, nudzi mnie, poza tym... słoneczko może zabić, żarówka nieeeeeee.... a dżordż klunej... bzidal :)))
slawannko - są i ciepłe lody... ;) dzieci mówią na nie... murzynki :)))
powsinóżko - aby było widać biegającą PoWsiNóżkę - fartuszek powinien być krótki :)))
zfieszu - kleszcz pije krew, więc możliwe że jest wampirkiem, wobec tego spróbuj wystawić go na słoneczko :) albo podaj mu środek nasenny, a gdy zaśnie przestrasz go, to sam ucieknie :))) jeśli i to nie zadziała, zamiast kawy potraktuj kleszcza cocacolą - znakomicie usuwa rdzę, może i z kleszczem sobie poradzi? :)
-
co jest cieszyńsko krakowskie???
A Zipizek, widać lubi, bo widać, poszedł się opalać...;)
-
Mamy tu kilka takich żelaznych punktów programu, gdzie i niechybanie by wyszło, i inne - jak np. u Arnolda w Jachrance... Teraz pod skocznią w Harrachovie... Wystarczy tylko fartuszek, wampirek, kawka i ogórki w yogurciku... na cerę, a jakże...
Nie wiem, nie wiem... Czy tak bez skierowania TAM przyjmują...
-
poowsinóżko - a znasz li Ty brytnejspirs? albo dikaprio? oni też... bzidale :)
-
ćm, fajne...
słowiańskie takie...
Slawannskie takie... -
ćmność, ćmność widzę...
-
Jakiś 'klunej'... a ja go znam??
-
zipizipizipizipizipizipizipizipizipizipiz....
tak zakręciłeś, że w głowie zawirowało:)))))
to ja idę się opalać, znaczy, do wyra! W ćmność!
-
nigdzie sie poszedłem, tylko mam spóźniony zapłon :)
-
Nie, nic na priwa...
Cieszyńsko-krakowski jest najlepszy! To niedawno odgrzebany dialekt, tylko dwie osoby nim się posługują... I żeby nie był na wymarciu, to wykonują ciężką pracę edukacyjną, te osoby... -
powinóżko - opalać się nie lubię, nudzi mnie, poza tym... słoneczko może zabić, żarówka nieeeeeee.... a dżordż klunej... bzidal :)))
slawannko - są i ciepłe lody... ;) dzieci mówią na nie... murzynki :)))
powsinóżko - aby było widać biegającą PoWsiNóżkę - fartuszek powinien być krótki :)))
zfieszu - kleszcz pije krew, więc możliwe że jest wampirkiem, wobec tego spróbuj wystawić go na słoneczko :) albo podaj mu środek nasenny, a gdy zaśnie przestrasz go, to sam ucieknie :))) jeśli i to nie zadziała, zamiast kawy potraktuj kleszcza cocacolą - znakomicie usuwa rdzę, może i z kleszczem sobie poradzi? :) -
co jest cieszyńsko krakowskie???
A Zipizek, widać lubi, bo widać, poszedł się opalać...;) -
Mamy tu kilka takich żelaznych punktów programu, gdzie i niechybanie by wyszło, i inne - jak np. u Arnolda w Jachrance... Teraz pod skocznią w Harrachovie... Wystarczy tylko fartuszek, wampirek, kawka i ogórki w yogurciku... na cerę, a jakże...
Nie wiem, nie wiem... Czy tak bez skierowania TAM przyjmują...