Otrzymane komentarze dla użytkownika powsinoga45, strona 142
Przejdź do głównej strony użytkownika powsinoga45
-
-
:)
-
Koleżanko Powsinogo, ugotowanie zupy jest znaczącym przedsięwzięciem. Wiem to z doświadczenia. Po ugotowaniu takowej, dawno temu moje dzieci oficjalnie zwróciły się do ich matki z prośbą, żądaniem o wydanie mi dożywotniego zakazu podejmowania podobnych działań i raczenia własnych dzieci efektami tychże.
Znaczenie gotowania zupy znalazło potwierdzenie w wiekopomnych dziełach typu "Kacza zupa", ...o "zupie na gwoździu" nie wspominając.
-
Hop-siup? :)
Może mi się (kiedyś) uda...
-
Powsinóżko, wrzucaj te Nepomuceny...
-
Nepomucen, jaki jest, każdy widzi...
Mam ich dziesiątki: kamienne, drewniane, z obtłuczonym nosami, na cokołach, pomalowane, ludowe, barokowe, inne...
:)
Jedne są w komputerze, inne w albumach, jeszcze inne na negatywach... Czyli nie do opanowania...
-
no co z tymi nepomuceniami? ;)
-
Tu cały program: http://www.krakow.pl/kalendarium/?MODE=kalim&TYPE=show&IM_ID=8402
Wykonawców było wielu. m.in. Nils Landgren.
Bo u nas teraz festiwal.
-
Zaczynam od... jutra :)
-
bieganie dobrze dziala na kibic... :-)
-
:)
-
Koleżanko Powsinogo, ugotowanie zupy jest znaczącym przedsięwzięciem. Wiem to z doświadczenia. Po ugotowaniu takowej, dawno temu moje dzieci oficjalnie zwróciły się do ich matki z prośbą, żądaniem o wydanie mi dożywotniego zakazu podejmowania podobnych działań i raczenia własnych dzieci efektami tychże.
Znaczenie gotowania zupy znalazło potwierdzenie w wiekopomnych dziełach typu "Kacza zupa", ...o "zupie na gwoździu" nie wspominając. -
Hop-siup? :)
Może mi się (kiedyś) uda... -
Powsinóżko, wrzucaj te Nepomuceny...
-
Nepomucen, jaki jest, każdy widzi...
Mam ich dziesiątki: kamienne, drewniane, z obtłuczonym nosami, na cokołach, pomalowane, ludowe, barokowe, inne...
:)
Jedne są w komputerze, inne w albumach, jeszcze inne na negatywach... Czyli nie do opanowania... -
no co z tymi nepomuceniami? ;)
-
Tu cały program: http://www.krakow.pl/kalendarium/?MODE=kalim&TYPE=show&IM_ID=8402
Wykonawców było wielu. m.in. Nils Landgren.
Bo u nas teraz festiwal. -
Zaczynam od... jutra :)
-
bieganie dobrze dziala na kibic... :-)
;))) mój tata spalił pierwszego kurczaka... w piwie, którego postanowił wykonać pod nieobecność mamy. za to drugi mu nawet wyszedł i potem szło mu znakomicie ;)
a jego kanapki z pasztecikiem i ogórkiem lub z krakowską i pomidorem (czyli moje drugie śniadania) rozchodziły się zwykle w trymigi wśród moich koleżanek z klasy... i do dziś są wspominane z rozrzewnieniem! ubóstwiały go także za... ciasta, jakie nauczył się piec.
robił także świetne wino (zostało ostatnie pół butelki) i dżem z żółtych śliwek...
więc nie upadaj na duchu - kuchnia jest pełna przygód i nowych odkryć, zapewniam ;)
ale ja nie o tym.
kiedy zobaczymy nepomuceny? ;)))
no i dlaczego przyszło ci akurat na nie? a nie np. na floriany?
i czy to wyłącznie nepomuki (te przy polach) czy wszelkie przejawy kultu tego świętego akurat??
to ciekawi, ciekawi!!