Otrzymane komentarze dla użytkownika powsinoga45, strona 140
Przejdź do głównej strony użytkownika powsinoga45
-
Yes, Captain.
-
Dziękuję ponownie :-).
Odpowiedziałem na Twoje pytania, teraz czekam na odpowiedzi. Ale zapoznam się z nimi w poniedziałek ;-)
-
Spoko, mnie tropiki nie nęcą. Plaże raczej omijam.
-
:-)
Dziękuję i zapraszam ponownie. Tylko uważaj, nie wiem czy nad Zalewem plaże już czynne są, bo ostatnio wysyp śniętych ryb był ;-(
-
:))
'Na takich salonach' jak w Jachrance to mogłoby być. Salonowiec, znaczy.
Arnoldzie, spokojnie, ja jeszcze nie skończyłam, tylko na 2 godziny musiałam wyjść. Wracam nad Zalew Zegrzyński.
-
Widocznie Twój komputer chciał Ci pomóc.
Taaak, salonowiec jest jakimś wyjściem, a co do wypadania, to byłem świadkiem wypadnięcia dysku przy grze. Dziwna sprawa, nie spotkało to głównego uczestnika gry :-)
-
Dziękuję raz jeszcze :-)
-
:)
Pierwsza rzecz to taka, że weszłam sobie, patrzę, a tu - Powsinoga zalogowana! Mimo wyłączonego od wielu godzin komputera...
Druga rzecz to taka, że karty mnie niezbyt mocno pociągają... Taki salonowiec, na przykład, to co innego... Ale to było dawno, teraz nie wypada.
Jednak dziękuję za chęć pomocy :)
-
Powsinóżko, jak kolektyw Kolumbera, ...no, chociaż jego część, może poprawić Twoje szamotulskie nastroje?
...może gra w łysego, ...znaczy czarnego piotrusia? ...no, chyba że od wczoraj już się poprawiło...
-
:)
-
Yes, Captain.
-
Dziękuję ponownie :-).
Odpowiedziałem na Twoje pytania, teraz czekam na odpowiedzi. Ale zapoznam się z nimi w poniedziałek ;-) -
Spoko, mnie tropiki nie nęcą. Plaże raczej omijam.
-
:-)
Dziękuję i zapraszam ponownie. Tylko uważaj, nie wiem czy nad Zalewem plaże już czynne są, bo ostatnio wysyp śniętych ryb był ;-( -
:))
'Na takich salonach' jak w Jachrance to mogłoby być. Salonowiec, znaczy.
Arnoldzie, spokojnie, ja jeszcze nie skończyłam, tylko na 2 godziny musiałam wyjść. Wracam nad Zalew Zegrzyński.
-
Widocznie Twój komputer chciał Ci pomóc.
Taaak, salonowiec jest jakimś wyjściem, a co do wypadania, to byłem świadkiem wypadnięcia dysku przy grze. Dziwna sprawa, nie spotkało to głównego uczestnika gry :-) -
Dziękuję raz jeszcze :-)
-
:)
Pierwsza rzecz to taka, że weszłam sobie, patrzę, a tu - Powsinoga zalogowana! Mimo wyłączonego od wielu godzin komputera...
Druga rzecz to taka, że karty mnie niezbyt mocno pociągają... Taki salonowiec, na przykład, to co innego... Ale to było dawno, teraz nie wypada.
Jednak dziękuję za chęć pomocy :) -
Powsinóżko, jak kolektyw Kolumbera, ...no, chociaż jego część, może poprawić Twoje szamotulskie nastroje?
...może gra w łysego, ...znaczy czarnego piotrusia? ...no, chyba że od wczoraj już się poprawiło... -
:)