Otrzymane komentarze dla użytkownika slawannka, strona 686

Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka

  1. rebel.girl
    rebel.girl (04.07.2009 13:33)
    no wiesz... może masz jakąś historię z sycylią w tle za sobą - w takim bardziej metafizycznym sensie?

    ale ja nie o tym (choć ciekawe).
    to jest niesamowite:

    "- Czy nie macie dość tych "obcych", którzy chodzą tłumnie po waszej ziemi, zaglądają wam w okna, robią zdjęcia znienacka? - odpowiadają:

    - Zostałem obdarowany przez los tym, że urodziłem się na tej ziemi, i żeby za to wyróżnienie podziękować jedyne co mogę zrobić, to pomagać tym którzy tu przyjeżdżają żeby zobaczyli te cuda, które ja widzę na codzień..."

  2. slawannka
    slawannka (04.07.2009 12:52)
    Lodowata lodowatość! Normalnie, nogi odpadały! Dla mnie było ok, bo miałam stopy w takim stanie, że chodzenie po drobnych kamulkach boso to było to, ale szybko temperatura wody mnie znieczuliła:)
  3. kuniu_ock
    kuniu_ock (04.07.2009 12:50)
    temperaturka wody pewnie w sam raz ;)

    ...nie miała pianki, więc wrzucili ją do lodowatej wody..!
    ...więc wrzucili ją do woooody!
    :P
  4. slawannka
    slawannka (04.07.2009 7:20)
    W tym samym b&b? Naprawdę?
    No, ale ty tam pojedziesz, i to pewnie niedługo więc nie wyj, mała, nie wyj:)
    A mnie, powiem Ci, po tej podróży od czasu do czasu nachodzi taka niesamowita tęsknota za Sycylią, ale raczej za zachodnią Sycylią, taka tęsknota jakbym przeżyła tam długi czas, a przecież byłam tam raptem kilka dni...
  5. polosky
    polosky (03.07.2009 23:34)
    ja czytam...i ogladam zdjecia. i wyje.....
    bo chce do Catanii...mojej Catanii.....w tym samym miejscu spałam tam pierwszą noc!
    rewela!
  6. slawannka
    slawannka (03.07.2009 22:44)
    Ja jestem za emocjami:)
  7. pt.janicki
    pt.janicki (03.07.2009 18:24)
    Tylko ktoś kto tam był i to widział, kto być może odczuwał obawę przed wypadnięciem klocka właśnie w tym momencie, kto odczuł ulgę, że jednak nie wypadł, może próbować opowiedzieć o tym oglądającym zdjęcie i może próbować mówić o samym zdjęciu.
    Jakiekolwiek uwagi typu: "...pójście w prawo (w lewo) cztery kroki, prześwietlenie (niedoświetlenie) o 1,5 EV, "podkręcenie" saturacji itp. dałoby znakomity efekt..." - być może są dobre na fotograficznych warsztatach. Kto jednak emocjonował by się oglądaniem takich "prób warsztatowych"? Chyba tylko autor zdjęcia i sam zgłaszający te uwagi.
    Hopper, moim zdaniem, ma rację proponując wykorzystanie do dyskusji "technicznych" - i to tylko kulturalnie prowadzonych - indywidualnych skrzynek mejlowych. Zostawmy ogólnie dostępne, indywidualne profile kolumberowe do dzielenia się indywidualnymi emocjami, a nie do ich korygowania.
    Mam wrażenie Slawannko, a myślę tak po przeczytaniu Twoich postów, że jesteś podobnego zdania. Mylę się?
    Pozdrawiam - Piotrek
  8. mimbla.londyn
    mimbla.londyn (03.07.2009 17:42)


    ...te "buty" na szelkach, te zielone... najlepsze ;)
  9. slawannka
    slawannka (03.07.2009 16:23)
    A że niegroźne, to nie mów tego głośno, żeby się złodzieje nie dowiedzieli! Malamut to pies wybitnie obronny (trzeba go bronić-:)
  10. slawannka
    slawannka (03.07.2009 16:22)
    No, więc, dlatego ja, łagodna jak baranek malamutami szczuję, a nie jakąś inną bestią:) To trochę jakby kotem szczuć:)
    W latach 90 faktycznie niewiele ich było, w Polsce pierwszy się pojawił w 1985.
    Popatrz, jak masz ochotę www.chey.sla-w.com