Otrzymane komentarze dla użytkownika slawannka, strona 663
Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka
-
-
Sławko przeczytałm całość i naprawdę brakuje mi słów które wyrażą podziw i podziekowanie dle Twojego pióra. Fantastycznie to opisałaś. 2 lata temu byłam w Turcji w Alanyi i zwiedziłam tarasy wapienne w Pammkale. Podobno chcą zamknąć zwiedzanie tarasów. Borykają sie z niedostatkiem wody. Podeślę Ci kilka zdjęć.
-
A, bo już częściowo rozłożony. Ale my i tak spaliśmy koło namiotu, a w namiocie były nasze rzeczy.
Ponieważ mieliśmy takiego kolegę (Tomka) który spał do niewiarygodnej godziny, przez co z reguły zbieraliśmy się ... w południe, robiliśmy wiele różnych podchodów żeby go obudzić. Być może zwaliliśmy mu wtedy ten namiot na głowę, nie pamiętam:)
-
To marne zdjęcie nie oddaje absolutnie tego o co chodzi - ciężarówka gna jak szalona po wąskiej drodze, z lewej przepaść, pełno zakrętów. A z góry to wszystko wydaje się jeszcze bardziej niesamowite. Oczywiście, kierowcy z reguły popisywali się i wyczyniali różne szaleństwa żeby nam zaimponować:)
-
a, normalny, słomkowy:) Główna część naszego ekwipunku. Tylko że kapelusze nie przetrwały wyprawy-:)
-
Dzięki za fantastyczne słowa i czuję się obdarzona 10 plusami, naprawdę, czuję to! :)
No, w Unikacie nie byłam więcej na żadnym niesamowitym wyjeździe, a ten uważam do dziś za największą i najbardziej niesamowitą moją wyprawę. Coś tam z młodości mi się jeszcze kołacze, ale sama nie wiem...
Zapraszam serdecznie do nie tak zamierzchłych podróży - Sycylia i Pantelleria, Turyn, Cinque Terre:)
-
Że zacytuje klasyka ... "Killer jakie ty masz zajebiste Pekaesy"
-
Namiot dość oryginalny:)
-
Łał
-
Fajny kapelusz:)
-
Sławko przeczytałm całość i naprawdę brakuje mi słów które wyrażą podziw i podziekowanie dle Twojego pióra. Fantastycznie to opisałaś. 2 lata temu byłam w Turcji w Alanyi i zwiedziłam tarasy wapienne w Pammkale. Podobno chcą zamknąć zwiedzanie tarasów. Borykają sie z niedostatkiem wody. Podeślę Ci kilka zdjęć.
-
A, bo już częściowo rozłożony. Ale my i tak spaliśmy koło namiotu, a w namiocie były nasze rzeczy.
Ponieważ mieliśmy takiego kolegę (Tomka) który spał do niewiarygodnej godziny, przez co z reguły zbieraliśmy się ... w południe, robiliśmy wiele różnych podchodów żeby go obudzić. Być może zwaliliśmy mu wtedy ten namiot na głowę, nie pamiętam:) -
To marne zdjęcie nie oddaje absolutnie tego o co chodzi - ciężarówka gna jak szalona po wąskiej drodze, z lewej przepaść, pełno zakrętów. A z góry to wszystko wydaje się jeszcze bardziej niesamowite. Oczywiście, kierowcy z reguły popisywali się i wyczyniali różne szaleństwa żeby nam zaimponować:)
-
a, normalny, słomkowy:) Główna część naszego ekwipunku. Tylko że kapelusze nie przetrwały wyprawy-:)
-
Dzięki za fantastyczne słowa i czuję się obdarzona 10 plusami, naprawdę, czuję to! :)
No, w Unikacie nie byłam więcej na żadnym niesamowitym wyjeździe, a ten uważam do dziś za największą i najbardziej niesamowitą moją wyprawę. Coś tam z młodości mi się jeszcze kołacze, ale sama nie wiem...
Zapraszam serdecznie do nie tak zamierzchłych podróży - Sycylia i Pantelleria, Turyn, Cinque Terre:) -
Że zacytuje klasyka ... "Killer jakie ty masz zajebiste Pekaesy"
-
Namiot dość oryginalny:)
-
Łał
-
Fajny kapelusz:)
Cieszę się bardzo że przeczytałaś! No i dzięki za plusiora!