Otrzymane komentarze dla użytkownika slawannka, strona 656
Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka
-
-
Rewelacja :)
-
Ale bajka!!!!
-
A, tu już nie do końca się zgadzam. Co do dołu, masz rację, bramka w połowie to nie jest dobry pomysł. Nie mówię, ze to jest dobre zdjęcie, absolutnie. Ale ma swój cel - chodziło mi dokładnie o to, żeby pokazać stację kolejki i górę na którą z niej się jedzie, a nie tylko tę górę, którą można było pstryknąć w miejscu dużo wygodniejszym. Czyli wyciąć tego chaosu się nie da, bo ja go chcę pokazać.
Kiedy ja tam się wybierałam, bardzo potrzebowałam jakiegoś wyobrażenia jak to tam wygląda i jeśli komuś to zdjęcie pozwoli sobie to wyobrazić, to będzie OK, mimo, że zdjęcie kompozycyjnie nie jest dobre.
-
Kombinuje o której w Londynie musiałbym stanąć przy schodach żeby zrobić takie zdjęcie.Takie bez osób ,oczywiście.Kombinuje i kombinuje ale chyba nic nie wykombinuje!!!
-
To już jest problem związany z widzeniem tego co robię. Ja naprawdę robiąc zdjęcie mało widzę. Patrzę najpierw bez aparatu w stronę którą chcę pstryknąć (celowo nie mówię fotografować, bo to słowo jest zarezerwowane dla profesjonalistów), potem kieruję tam aparat i w przybliżeniu oceniam co mi się tam zmieści a co nie. Ale czy zmieści się trochę więcej czy trochę mniej (z reguły staram się żeby weszło więcej, bo wtedy można wykadrować), to już kwestia przypadku.
Po drugie, choć ja robię zdjęcia absolutnie i tylko reporterskie, szybkie, to mój aparat jest wybitnie powolny, dlatego nigdy nie wiem co mi w kadr wejdzie lub czy to co ma wejść, z niego nie wyjdzie. Kiedy ja pstrykałam, tego kogoś tam nie było. No a kadrując - gdybym go wycięła, to bym przecięła tę górę nad nim na pół, i to by dało marny efekt. Dlatego zostawiłam tak jak jest, bo bardziej chciałam pokazać to miejsce, ten szyld, niż pokazać jaka to ja jestem dobra w robieniu zdjęć...
-
Albo brak uwagi:)
Emocje, o których mówisz że ich tutaj brak. Patrzę na to zdjęcie i gapię się w górę, dalej, cały czas, przeżywam to co widziałam, I to mi przeszkadza zauważyć coś co spokojnie można było usunąć.
-
W aparacie to ja takich szczegółów niestety nie widzę, robię zdjęcia trochę na ślepo (okulary, mały wizjer, mało czytelny ekranik).
Ten cały bajzel na tym zdjęciu bardzo mi przeszkadza. Pewnie dałoby się wykadrować lepiej nie tracąc nic ważnego -choć szkoda by mi było tej góry wyglądającej z prawej zza muru. Ale mnie chyba zdominowała ta metalowa rura, i chyba pomyślałam, że skoro jej sie nie da stąd usunąć, to nie ma sensu tego w ogóle kadrować...
Najważniejsze dla mnie było tu przesłanie, i chyba na tym się skupiłam.
-
jeśli chodzi o pstryknięcie zdjęcia, to jest to z pewnością raczej szczęśliwy przypadek, ale jeśli chodzi o kadrowanie, to - choć nie myślałam o "wciąganiu widza" to celowo choć pewnie podświadomie tak to przycięłam.
-
Besir, czy dalej będzie Ci się podobało, tego nie gwarantuję:). Cieszę się, znalazłeś tu parę zdjęć wartych postawienia pozytywnej opinii.
Jeśli masz czas i ochotę, zajrzyj jeszcze na inne moje podróże których nie widziałeś, kto wie, może tam coś wyłuskasz, a może znajdziesz inspirację do jakiej uwagi czy wskazówki, tylko łagodnie mnie traktuj:)
-
Rewelacja :)
-
Ale bajka!!!!
-
A, tu już nie do końca się zgadzam. Co do dołu, masz rację, bramka w połowie to nie jest dobry pomysł. Nie mówię, ze to jest dobre zdjęcie, absolutnie. Ale ma swój cel - chodziło mi dokładnie o to, żeby pokazać stację kolejki i górę na którą z niej się jedzie, a nie tylko tę górę, którą można było pstryknąć w miejscu dużo wygodniejszym. Czyli wyciąć tego chaosu się nie da, bo ja go chcę pokazać.
Kiedy ja tam się wybierałam, bardzo potrzebowałam jakiegoś wyobrażenia jak to tam wygląda i jeśli komuś to zdjęcie pozwoli sobie to wyobrazić, to będzie OK, mimo, że zdjęcie kompozycyjnie nie jest dobre. -
Kombinuje o której w Londynie musiałbym stanąć przy schodach żeby zrobić takie zdjęcie.Takie bez osób ,oczywiście.Kombinuje i kombinuje ale chyba nic nie wykombinuje!!!
-
To już jest problem związany z widzeniem tego co robię. Ja naprawdę robiąc zdjęcie mało widzę. Patrzę najpierw bez aparatu w stronę którą chcę pstryknąć (celowo nie mówię fotografować, bo to słowo jest zarezerwowane dla profesjonalistów), potem kieruję tam aparat i w przybliżeniu oceniam co mi się tam zmieści a co nie. Ale czy zmieści się trochę więcej czy trochę mniej (z reguły staram się żeby weszło więcej, bo wtedy można wykadrować), to już kwestia przypadku.
Po drugie, choć ja robię zdjęcia absolutnie i tylko reporterskie, szybkie, to mój aparat jest wybitnie powolny, dlatego nigdy nie wiem co mi w kadr wejdzie lub czy to co ma wejść, z niego nie wyjdzie. Kiedy ja pstrykałam, tego kogoś tam nie było. No a kadrując - gdybym go wycięła, to bym przecięła tę górę nad nim na pół, i to by dało marny efekt. Dlatego zostawiłam tak jak jest, bo bardziej chciałam pokazać to miejsce, ten szyld, niż pokazać jaka to ja jestem dobra w robieniu zdjęć... -
Albo brak uwagi:)
Emocje, o których mówisz że ich tutaj brak. Patrzę na to zdjęcie i gapię się w górę, dalej, cały czas, przeżywam to co widziałam, I to mi przeszkadza zauważyć coś co spokojnie można było usunąć. -
W aparacie to ja takich szczegółów niestety nie widzę, robię zdjęcia trochę na ślepo (okulary, mały wizjer, mało czytelny ekranik).
Ten cały bajzel na tym zdjęciu bardzo mi przeszkadza. Pewnie dałoby się wykadrować lepiej nie tracąc nic ważnego -choć szkoda by mi było tej góry wyglądającej z prawej zza muru. Ale mnie chyba zdominowała ta metalowa rura, i chyba pomyślałam, że skoro jej sie nie da stąd usunąć, to nie ma sensu tego w ogóle kadrować...
Najważniejsze dla mnie było tu przesłanie, i chyba na tym się skupiłam. -
jeśli chodzi o pstryknięcie zdjęcia, to jest to z pewnością raczej szczęśliwy przypadek, ale jeśli chodzi o kadrowanie, to - choć nie myślałam o "wciąganiu widza" to celowo choć pewnie podświadomie tak to przycięłam.
-
Besir, czy dalej będzie Ci się podobało, tego nie gwarantuję:). Cieszę się, znalazłeś tu parę zdjęć wartych postawienia pozytywnej opinii.
Jeśli masz czas i ochotę, zajrzyj jeszcze na inne moje podróże których nie widziałeś, kto wie, może tam coś wyłuskasz, a może znajdziesz inspirację do jakiej uwagi czy wskazówki, tylko łagodnie mnie traktuj:)
Jeslik chcialas pokazac stacje, to trzeba bylo w takim wypadku darowac sobie prawa strone. Jesli jedno i drugie - nalezy odejsc dalej, lub zalozyc szerszy obiektyw, lub skleic panoramke w programie graficznym uprzednio robiac kilka zdjec pod tym katem. To, co chce powiedziec, to abys do swoich obrazow podchodzila z rowna ostroznoscia i dbaloscia, jak do tekstow. Jesli sadzisz, ze tutaj udalo Ci sie pokazac to, co piszesz- jestes w bledzie.Pamietaj o tym, ze Twoj mozg czyni tu pewna kompensacje i "uzupelnia" brakujace na zdjeciu elementy