Otrzymane komentarze dla użytkownika yrfen
Przejdź do głównej strony użytkownika yrfen
-
-
Bardzo fajna relacja ilustrowana świetnymi fotkami. Dzięki.
-
Plumeria jest również jednym z symboli Oahu na Hawajach...
-
To małe okrągłe po prawej to longan (o ile się nie mylę). http://www.biology.pl/owoce_egzotyczne/My%20Webs/longan1.htm
-
No więc ja bym powiedział że nie było źle. Zdarzały się miejsca i pory w których wytaczały się wycieczki z 3 autokarów na raz, ale nie zdarzało się to aż tak często. Tak jak pisze 2_koty - wycieczek da się unikać. My zrobiliśmy błąd i pierwszy raz zajrzeliśmy do Ta Prohm jakoś w środku dnia, i na nasz gust było tam nieco zbyt dużo ludzi. W jednym miejscu z super drzewem była zasadniczo kolejka do robienia zdjęć. Dlatego wróciliśmy tam następnego dnia z samego ranka i mieliśmy świątynię prawie wyłącznie dla siebie. Podobnie było w Angkor Wat o wschodzie słońca - tłum ludzi próbujących uchwycić ten piękny kadr (dlatego po wschodzie słońca udaliśmy się do Ta Prohm a Angkor zwiedziliśmy później).
Podsumowując, chociaż miejscami ludzi było dość dużo, to przez większość czasu nie czuliśmy się jakoś bardzo przytłoczeni ich ilością. A zaciszne miejsca znajdą się wszędzie - wycieczki są trochę 'poganiane' przez przewodników i przechodzą tylko głównymi trasami przez świątynie.
-
Chyba liście bananowca, ale nie daję 100% gwarancji ;)
-
a co to??
-
rzeczywiscie, wszystko jest wspaniale i takie, jak lubie :D
-
superowe
-
Mimbla ma rację, wzruszające łódeczki :)
-
Bardzo fajna relacja ilustrowana świetnymi fotkami. Dzięki.
-
Plumeria jest również jednym z symboli Oahu na Hawajach...
-
To małe okrągłe po prawej to longan (o ile się nie mylę). http://www.biology.pl/owoce_egzotyczne/My%20Webs/longan1.htm
-
No więc ja bym powiedział że nie było źle. Zdarzały się miejsca i pory w których wytaczały się wycieczki z 3 autokarów na raz, ale nie zdarzało się to aż tak często. Tak jak pisze 2_koty - wycieczek da się unikać. My zrobiliśmy błąd i pierwszy raz zajrzeliśmy do Ta Prohm jakoś w środku dnia, i na nasz gust było tam nieco zbyt dużo ludzi. W jednym miejscu z super drzewem była zasadniczo kolejka do robienia zdjęć. Dlatego wróciliśmy tam następnego dnia z samego ranka i mieliśmy świątynię prawie wyłącznie dla siebie. Podobnie było w Angkor Wat o wschodzie słońca - tłum ludzi próbujących uchwycić ten piękny kadr (dlatego po wschodzie słońca udaliśmy się do Ta Prohm a Angkor zwiedziliśmy później).
Podsumowując, chociaż miejscami ludzi było dość dużo, to przez większość czasu nie czuliśmy się jakoś bardzo przytłoczeni ich ilością. A zaciszne miejsca znajdą się wszędzie - wycieczki są trochę 'poganiane' przez przewodników i przechodzą tylko głównymi trasami przez świątynie. -
Chyba liście bananowca, ale nie daję 100% gwarancji ;)
-
a co to??
-
rzeczywiscie, wszystko jest wspaniale i takie, jak lubie :D
-
superowe
-
Mimbla ma rację, wzruszające łódeczki :)
Pozdrawiam, wspaniałych wypraw zw przyszłym Roku
życzy Tadek