Otrzymane komentarze dla użytkownika amused.to.death, strona 267
Przejdź do głównej strony użytkownika amused.to.death
-
więc tak... pierwszej postaci się przyjrzałem i wydaje mi się, że to jednak ręka a nie słynny "murzyński oręż":-D a postac w środku... no dosłowna:-p
-
Z wielką przyjemnością przyjmuję zaproszenie :)
Pzdr/bArtek
-
Przypomniało mi się w końcu jak to danie się nazywało.
To 'Red Red' - fasolka, sos pomidorowy i plantains smażone w oleju palmowym (red palm oil), który daje charakterystyczny czerwony kolor.
-
wyczytałem kiedyś że gambijski banjul jest bardzoniebezpieczny po zmroku. nie ze wzgledu na napady, które właściwie sie tam nie zdarzają, ale własnie na otwarte kanały i brak latarni:-)
-
zdecydowanie fajniejsza niż ta wypieszczona plaza "obok":-)
-
dosłowność KTÓREJ postaci?
:D:D:D
-
dosłowność mnie powala!:-)
-
no to co innego....
-
luzik! koło jeszcze zza błotnika widać. spokojnie dwa razy tyle by weszło! amatorzy!;-)
-
acha... ja mam plecak 90. litrowy:-)
-
więc tak... pierwszej postaci się przyjrzałem i wydaje mi się, że to jednak ręka a nie słynny "murzyński oręż":-D a postac w środku... no dosłowna:-p
-
Z wielką przyjemnością przyjmuję zaproszenie :)
Pzdr/bArtek -
Przypomniało mi się w końcu jak to danie się nazywało.
To 'Red Red' - fasolka, sos pomidorowy i plantains smażone w oleju palmowym (red palm oil), który daje charakterystyczny czerwony kolor. -
wyczytałem kiedyś że gambijski banjul jest bardzoniebezpieczny po zmroku. nie ze wzgledu na napady, które właściwie sie tam nie zdarzają, ale własnie na otwarte kanały i brak latarni:-)
-
zdecydowanie fajniejsza niż ta wypieszczona plaza "obok":-)
-
dosłowność KTÓREJ postaci?
:D:D:D -
dosłowność mnie powala!:-)
-
no to co innego....
-
luzik! koło jeszcze zza błotnika widać. spokojnie dwa razy tyle by weszło! amatorzy!;-)
-
acha... ja mam plecak 90. litrowy:-)