Otrzymane komentarze dla użytkownika amused.to.death, strona 186

Przejdź do głównej strony użytkownika amused.to.death

  1. amused.to.death
    amused.to.death (04.10.2010 15:21)
    Ten był prawdziwy!
    I jeszcze musieliśmy się wspiąć do góry, żeby go sfotografować....ale czego to się nie robi dla zdjęcia...
  2. amused.to.death
    amused.to.death (04.10.2010 14:55)
    W sumie to chyba masz rację Smoku.... Tak o tym nie myślałam:)

    Lewarek po hiszpańsku to 'el gato' - no i jak tu tego nie zapamiętać?:)

    Dziękuję za pochwały:)
    A co do ilości zdjęć to ja nie lubię jak jest za dużo, bo mam wrażenie, że naprawdę uważnie można obejrzeć w sumie niewiele zdjęć i nie chcę żeby, kiedy pokazuję komuś zdjęcia było jak na tym słynnym skeczu z H.Laurie i S.Fry "Holiday Torture Snap", znasz? : http://www.youtube.com/watch?v=PsbPjE5oI_U

  3. s.wawelski
    s.wawelski (04.10.2010 6:01)
    Mnie sie wydaje, ze w Meksyku Cie najbardziej zaszokowalo to, ze Cie tam nic nie zaszokowalo :-) No cóż, po prostu dyskretny urok Meksyku... :-) Jak wiesz, ja w Norwegii nigdy nie bylem, ale tez ją sobie jakos wyobrazam i gdy tam pewnie niespodziewanie jednego dnia sie znajde, to juz dzis sie zastanawiam jak wowczas na ten kraj zareaguje :-) ja tez lubie porównywać rozne kraje do siebie, ale jakos mnie akurat nigdy nie przyszlo do glowy aby Meksyk porownywac do takiej Alaski :-) Ale do Turcji juz prędzej. I po przeczytaniu Twojej relacji z Norwegii mam coraz wiekszy apetyt zapoznac sie z Twoja wizja Meksyku!! A w ogole, to Twoje opowieści lubie czytać, bo wciagaja swoja lekkościa, wnikliwoscia, ciekawymi obserwacjami i wartka akcja. Podoba mi sie tez Twoj wybor zdjec, ktory ilościowo jest w sam raz i trafnie obrazuje nie tylko samą opowieść, ale i miejsca, ktore objechałaś.

    Po angielsku to lewarek jest jack, a pohiszpansku to nie wiem. ?? Raz w Meksyku zlapalem gume i musialem zmieniac kolo. Później w najbliższej wiosce znalezlem "vulcanizadorę" i gume zalatano, ale jakos to slowo nigdy sie nie przewinęlo :-)
  4. s.wawelski
    s.wawelski (04.10.2010 5:27)
    Tu sznurka nie widze ;-)
  5. voyager747
    voyager747 (04.10.2010 0:50)
    i to w jakimś ciekawym momencie, żeby dało się coś podpowiedzieć :)
  6. amused.to.death
    amused.to.death (04.10.2010 0:48)
    o właśnie, to jest dobre słowo Smoku!
    :)
  7. amused.to.death
    amused.to.death (04.10.2010 0:47)
    no to ja może najpierw poćwiczę.... robienie zdjęć prawidłowo ustawionych szachów....:D
  8. s.wawelski
    s.wawelski (04.10.2010 0:47)
    Ja bym un pretendiente i suitor'a okreslił po naszemu jako apsztyfikanta :-)
  9. voyager747
    voyager747 (04.10.2010 0:46)
    musimy się spotkać na partyjce szachów :)
  10. amused.to.death
    amused.to.death (04.10.2010 0:46)
    A co... kanapki zjadłam, napiłam się czegoś, nudziło mi się.....to celowałam lunetą:D