Otrzymane komentarze dla użytkownika prawoj, strona 83
Przejdź do głównej strony użytkownika prawoj
-
rzeczywiście, bardzo oryginalny sposób na łowienie ryb...:)
-
taka to natura chwili, że jest ulotna, i naszym zadaniem jako fotografa jest ją w odpowiednim czasie i miejscu złapać:) Takie właśnie fotki mi się najbardziej podobają:)
-
Bo ja wiem czy ONE tego nie lubią, bardziej tego nie lubią ONI, którzy im towarzyszą, a towarzyszą zawsze. Wcale nie jestem pewien czy pod tym czarnym nie pojawił się uśmiech. A może to tylko moja projekcja :-)
-
most zapewne pamiętający czasy Brytyjczyków...
-
Chyba nie widziały. Dzieliła nas ruchliwa ulica i miałem szczęście, że widoku nie zasłonił jakiś pojazd, a takie chwile trwają chwilę.
-
hehe, dokładnie to samo pomyślałem:)
-
rewelacyjnie wyglądają te tarasy:)
-
herbata to zawsze jest zielona, potem dopiero po zbiorze listków decyduje się, czy podaje się ją naturalnie zaraz po suszeniu (czyli jako zieloną) czy też wpierw poddaje procesowi fermentacji (i tak staje się czarną). Z tego co wiem, to na Sri Lance, tak jak w Indiach to produkuje się głównie (jeśli nie wyłącznie) czarną herbatę. Ot spuścizna po Brytyjczykach, którzy rozsmakowali się (a potem większość tzw. Zachodu) w czarnej herbacie.
-
"Przyłapałem" ją w miejscu publicznym, w fosie okalającej kompleks wokół ruin starożytnego miasta Sigirija (Skała Lwa) więc nie miała wyjścia. Była bardzo miła, jak większość Lankijczyków, choć rzeczywiście nieco zawstydzona.
-
ach, tego najbardziej zazdroszczę, tej jazdy koleją:) Uwielbiam to, tyle fajnych historii zawsze się dzieje w pociągach:)
-
rzeczywiście, bardzo oryginalny sposób na łowienie ryb...:)
-
taka to natura chwili, że jest ulotna, i naszym zadaniem jako fotografa jest ją w odpowiednim czasie i miejscu złapać:) Takie właśnie fotki mi się najbardziej podobają:)
-
Bo ja wiem czy ONE tego nie lubią, bardziej tego nie lubią ONI, którzy im towarzyszą, a towarzyszą zawsze. Wcale nie jestem pewien czy pod tym czarnym nie pojawił się uśmiech. A może to tylko moja projekcja :-)
-
most zapewne pamiętający czasy Brytyjczyków...
-
Chyba nie widziały. Dzieliła nas ruchliwa ulica i miałem szczęście, że widoku nie zasłonił jakiś pojazd, a takie chwile trwają chwilę.
-
hehe, dokładnie to samo pomyślałem:)
-
rewelacyjnie wyglądają te tarasy:)
-
herbata to zawsze jest zielona, potem dopiero po zbiorze listków decyduje się, czy podaje się ją naturalnie zaraz po suszeniu (czyli jako zieloną) czy też wpierw poddaje procesowi fermentacji (i tak staje się czarną). Z tego co wiem, to na Sri Lance, tak jak w Indiach to produkuje się głównie (jeśli nie wyłącznie) czarną herbatę. Ot spuścizna po Brytyjczykach, którzy rozsmakowali się (a potem większość tzw. Zachodu) w czarnej herbacie.
-
"Przyłapałem" ją w miejscu publicznym, w fosie okalającej kompleks wokół ruin starożytnego miasta Sigirija (Skała Lwa) więc nie miała wyjścia. Była bardzo miła, jak większość Lankijczyków, choć rzeczywiście nieco zawstydzona.
-
ach, tego najbardziej zazdroszczę, tej jazdy koleją:) Uwielbiam to, tyle fajnych historii zawsze się dzieje w pociągach:)