Otrzymane komentarze dla użytkownika prawoj, strona 82
Przejdź do głównej strony użytkownika prawoj
-
Zapewne. To Brytolom udało się dotrzeć w głąb kraju (dzięki kolei właśnie) i opanować całą wyspę. Próbowali opanować "serce" Sri Lanki i Portugalczycy i Holendrzy ale im się to nie udało. Naturalna przeszkoda w postaci dżungli skutecznie im to uniemożliwiała.
-
znam się na kolorach, ta jest zdecydowanie zielona ;)
-
niezły dynamizm sceny:)
-
Lankijczy też produkują zieloną. Ale najdroższa jest tzw. biała herbata (White tea) http://pl.wikipedia.org/wiki/Bia%C5%82a_herbata która mimo chńskiego pochodzenia na Sri Lance też jest uprawian i produkowana
-
jak tak blisko są, to się nie dziwię, że potem tak pusto było w tych workach...
-
hehe:)
-
wiem, że z tym jest problem, sam pisałem o tym w tamtym poście ze zdjęcia do pustyni Gobi. Ale ja inaczej do tego podchodzę. To jest jednak indywidualna sprawa każdego fotografa, więc nie mam zamiaru krytykować takich "ustawek". Każdy ma inne podejście do fotografii, jest to rzecz typowo subiektywna, jak i do form podróżowania:) Dobrze że masz swoją i się jej trzymasz:)
-
Z dobrym portretem jest zawsze kłopot. Nawet jak dostaniesz zgodę, to ludzie na widok obiektywu tracą naturalność. Dzieci tężeją, albo zaczynają się wygłupiać, dorośli poważnieją. Trzeba użyć trochę różnych sposobów żeby przywrócić ich do naturalności. A na pewno odczekać trochę, wejść "w relację" zanim zacznie się pstrykać. Kiedyś na Madagaskarze opanowała mnie mania portretowania i eksperymentowałem z metodami przywracania naturalności ludziom stającym oko w oko i świadomym tego.
-
widać że coś mu nie idzie, bo pusto w worku...
-
rekiny by chyba tak blisko nie podpłynęły, bo to chyba zaraz przy brzegu jest...
-
Zapewne. To Brytolom udało się dotrzeć w głąb kraju (dzięki kolei właśnie) i opanować całą wyspę. Próbowali opanować "serce" Sri Lanki i Portugalczycy i Holendrzy ale im się to nie udało. Naturalna przeszkoda w postaci dżungli skutecznie im to uniemożliwiała.
-
znam się na kolorach, ta jest zdecydowanie zielona ;)
-
niezły dynamizm sceny:)
-
Lankijczy też produkują zieloną. Ale najdroższa jest tzw. biała herbata (White tea) http://pl.wikipedia.org/wiki/Bia%C5%82a_herbata która mimo chńskiego pochodzenia na Sri Lance też jest uprawian i produkowana
-
jak tak blisko są, to się nie dziwię, że potem tak pusto było w tych workach...
-
hehe:)
-
wiem, że z tym jest problem, sam pisałem o tym w tamtym poście ze zdjęcia do pustyni Gobi. Ale ja inaczej do tego podchodzę. To jest jednak indywidualna sprawa każdego fotografa, więc nie mam zamiaru krytykować takich "ustawek". Każdy ma inne podejście do fotografii, jest to rzecz typowo subiektywna, jak i do form podróżowania:) Dobrze że masz swoją i się jej trzymasz:)
-
Z dobrym portretem jest zawsze kłopot. Nawet jak dostaniesz zgodę, to ludzie na widok obiektywu tracą naturalność. Dzieci tężeją, albo zaczynają się wygłupiać, dorośli poważnieją. Trzeba użyć trochę różnych sposobów żeby przywrócić ich do naturalności. A na pewno odczekać trochę, wejść "w relację" zanim zacznie się pstrykać. Kiedyś na Madagaskarze opanowała mnie mania portretowania i eksperymentowałem z metodami przywracania naturalności ludziom stającym oko w oko i świadomym tego.
-
widać że coś mu nie idzie, bo pusto w worku...
-
rekiny by chyba tak blisko nie podpłynęły, bo to chyba zaraz przy brzegu jest...