Otrzymane komentarze dla użytkownika saltus, strona 122

Przejdź do głównej strony użytkownika saltus

  1. voyager747
    voyager747 (02.02.2009 20:48)
    To jest widzisz tak: jak szyneczka jest to ok, ale jakbym sam miał ją "zdobyć", to już gorzej. Wtedy pewnie bym warzywka zajadał, bo też lubię.
    Ofiary ze zwierząt, no cóż taka religia, ale ja tego nie popieram.
  2. zfiesz
    zfiesz (02.02.2009 20:45)
    a szyneczka na śniadanie była? a schabowy na obiad?:-)

    i nie jestem bezduszny sławku. nie pozwolę kopac bezbronnego psa, ani męczyć zwierząt rzeźnych, ale jak napisała kaśka "zwierzęta ofiarne zabijane są przez zawodowych rzeźników", więc nie podnośmy alarmu.
  3. bobi178
    bobi178 (02.02.2009 20:41)
    a jednak mysle, ze zupelnie inna sprawa jest zabijanie zwierzat dla pozywienia/przetrwania a inna dla...rozrywki czy na tzw ofiary kultowe

    ale fajnie, ze Kasia uchwycila te chwile bo to ciekawe ta inna kultura, obyczaje i mentalnosc
  4. voyager747
    voyager747 (02.02.2009 20:27)
    Ale ten kolor.... :))))
  5. voyager747
    voyager747 (02.02.2009 20:24)
    Eh... Ty bezduszny zfieszu :))
  6. zfiesz
    zfiesz (02.02.2009 16:56)
    co prawda stwierdzenie "co kraj to obyczaj" jest strasznym uproszczeniem, ale to najprawdziwsza prawda. jeszcze nasi rodzice (ewentulanie dziadkowie) byli częstymi świadkami takich sytuacji i nikt nie robił z tego problemu. może nie mam serca i w ogóle jestem zły do szpiku kości, ale ta fotka nie budzi we mnie jakich szczególnych emocji.

    a plus za ujęcie chwili...
  7. saltus
    saltus (02.02.2009 11:37)
    To jest ciąg dalszy do zdjęcia: http://kolumber.pl/photos/show/38086
  8. saltus
    saltus (02.02.2009 10:39)
    przynajmniej tym razem nie za lokalizację ten plus, bo już się zaczynałam martwić, że tylko z litości je dostaję :-)
  9. saltus
    saltus (02.02.2009 10:38)
    blurppp, dziękuję za plusa mimo Twojego przywiązania do naszych realiów :-)
  10. saltus
    saltus (02.02.2009 10:36)
    bo właśnie dla odmiany to było :-)

    dzięki za plusa :-)