Otrzymane komentarze dla użytkownika dino, strona 1152
Przejdź do głównej strony użytkownika dino
-
My byliśmy w maju 2006.
-
ja też byłem w maju, dokładnie 6 maja w tym roku, a wcześniej przeważnie w sierpniu, wrześniu - w sumie 3 razy
-
ja chyba zdeponuję prawa autorskie w ZPAF, to jest jakieś wyjście żeby potem dochodzić odszkodowania
-
no tak - szlak Arizona - Utah,
było niezłe przedstawienie z tą burzą po prawej - przeszła przez całą MV
-
Monument jest super, to jedno z fajniejszych tam miejsc. Zawsze chciałem tam pojechać. My byliśmy w maju, było ciepło i słonecznie.
-
he he :) dzieki
-
He he już jestem, to chyba droga nr 163.
-
Często się też zdarza, że zdjęcia są wykorzystywana bez wiedzy właściciela. Na panoramio ostatnio o tym głośno.
-
Nie byłem pierwszy z plusikiem :)
-
ja jestem rozpoznawalny... na kolumberze:-D jeśli chodzi o wystawę/wystawy, to nawet bez zbytniego spinania mógłbym sobie jakąś sobie załatwić, tyle że na dość prowincjonalną skalę. pomijam w tym miejscu kwestię jakości moich zdjęć;-)
pomysłów na książki mam nawet kilka. jeden wydaje mi się nawet niezły i dość realny jeśli chodzi o pozyskanie ewentualnego sponsora. inny wiąże się z tym portalem, ale trzeba go przemyśleć:-) (choć jest genialny;-) pozostałe to marzycielskie mrzonki:-)
-
My byliśmy w maju 2006.
-
ja też byłem w maju, dokładnie 6 maja w tym roku, a wcześniej przeważnie w sierpniu, wrześniu - w sumie 3 razy
-
ja chyba zdeponuję prawa autorskie w ZPAF, to jest jakieś wyjście żeby potem dochodzić odszkodowania
-
no tak - szlak Arizona - Utah,
było niezłe przedstawienie z tą burzą po prawej - przeszła przez całą MV -
Monument jest super, to jedno z fajniejszych tam miejsc. Zawsze chciałem tam pojechać. My byliśmy w maju, było ciepło i słonecznie.
-
he he :) dzieki
-
He he już jestem, to chyba droga nr 163.
-
Często się też zdarza, że zdjęcia są wykorzystywana bez wiedzy właściciela. Na panoramio ostatnio o tym głośno.
-
Nie byłem pierwszy z plusikiem :)
-
ja jestem rozpoznawalny... na kolumberze:-D jeśli chodzi o wystawę/wystawy, to nawet bez zbytniego spinania mógłbym sobie jakąś sobie załatwić, tyle że na dość prowincjonalną skalę. pomijam w tym miejscu kwestię jakości moich zdjęć;-)
pomysłów na książki mam nawet kilka. jeden wydaje mi się nawet niezły i dość realny jeśli chodzi o pozyskanie ewentualnego sponsora. inny wiąże się z tym portalem, ale trzeba go przemyśleć:-) (choć jest genialny;-) pozostałe to marzycielskie mrzonki:-)