Otrzymane komentarze dla użytkownika bkrystina, strona 423
Przejdź do głównej strony użytkownika bkrystina
-
dzięki... nie wiem czy cenną, ale... tak jak inni mają fioła na punkcie samolotów, żaglowców, tak ja mam na punkcie II WŚ i historii :)))
-
że o trałowaniu nie wspomnę... :)))
-
no to morze... jaki miały kaliber? :)))
-
kuniu... znam... ;-)
-
w historii należy przyjąć, że takie słowa, jak: rzetelny, pewny, 100% etc. nie istnieją... musimy zdawać sobie sprawę z tego, że istotne dowody mogą być ukryte lub sfabrykowane... Oczywiście każdy może po swojemu interpretować fakty, dokumenty... miałem na roku kandydatów na Historyków, którzy po serii wykładów o Polsce po 1945r. uważali, że braterstwo z ZSRR i "socjalizm" w Polsce były super... Miło podyskutować na kolumbku o wszystkim :)))
-
zastosowałem się więc do wskazówki... ;)
-
Zipiz, zgadzam się z Tobą, że rzetelne poszukiwanie nieznanych opisów faktów, dokonywanie prób ich interpretacji jest świętym prawem historyka. Uczciwa, nawet emocjonalna ocena dzieła historyka jest dobrym prawem każdego, nie tylko fachowca. W końcu dyskusje są też spoiwem społecznym i fajnie, że czasami w Kolumberze je toczymy! Szacunek!
-
...Kuniu!!!! ...a w zasadzie jest po 23...
-
widzisz Piotrze... poznając nieco historię mamy tylko trochę inne możliwości w ocenie przeszłości... ocena ta zawsze będzie subiektywna... Sucharskiego na bohatera wyniósł PRL i niewiedza ludzka, gdyż nie dowiemy się już co nim kierowało - czy był tchórzem, czy doświadczonym dowódcą świetnie czytającym pole bitwy. Zaś czy w biciu się do końca i za wszelką cenę, do czego dążył Dąbrowski, należy upatrywać bohaterstwa, odwagi, brawury, ludzkiej głupoty i nie liczenia się z życiem podwładnych w obliczu miażdżącej przewagi wroga, tym bardziej, że rozkaz trwania został dawno wykonany...?
-
...trzeba stawiać plusy póki czas...
-
dzięki... nie wiem czy cenną, ale... tak jak inni mają fioła na punkcie samolotów, żaglowców, tak ja mam na punkcie II WŚ i historii :)))
-
że o trałowaniu nie wspomnę... :)))
-
no to morze... jaki miały kaliber? :)))
-
kuniu... znam... ;-)
-
w historii należy przyjąć, że takie słowa, jak: rzetelny, pewny, 100% etc. nie istnieją... musimy zdawać sobie sprawę z tego, że istotne dowody mogą być ukryte lub sfabrykowane... Oczywiście każdy może po swojemu interpretować fakty, dokumenty... miałem na roku kandydatów na Historyków, którzy po serii wykładów o Polsce po 1945r. uważali, że braterstwo z ZSRR i "socjalizm" w Polsce były super... Miło podyskutować na kolumbku o wszystkim :)))
-
zastosowałem się więc do wskazówki... ;)
-
Zipiz, zgadzam się z Tobą, że rzetelne poszukiwanie nieznanych opisów faktów, dokonywanie prób ich interpretacji jest świętym prawem historyka. Uczciwa, nawet emocjonalna ocena dzieła historyka jest dobrym prawem każdego, nie tylko fachowca. W końcu dyskusje są też spoiwem społecznym i fajnie, że czasami w Kolumberze je toczymy! Szacunek!
-
...Kuniu!!!! ...a w zasadzie jest po 23...
-
widzisz Piotrze... poznając nieco historię mamy tylko trochę inne możliwości w ocenie przeszłości... ocena ta zawsze będzie subiektywna... Sucharskiego na bohatera wyniósł PRL i niewiedza ludzka, gdyż nie dowiemy się już co nim kierowało - czy był tchórzem, czy doświadczonym dowódcą świetnie czytającym pole bitwy. Zaś czy w biciu się do końca i za wszelką cenę, do czego dążył Dąbrowski, należy upatrywać bohaterstwa, odwagi, brawury, ludzkiej głupoty i nie liczenia się z życiem podwładnych w obliczu miażdżącej przewagi wroga, tym bardziej, że rozkaz trwania został dawno wykonany...?
-
...trzeba stawiać plusy póki czas...