Otrzymane komentarze dla użytkownika bkrystina, strona 422
Przejdź do głównej strony użytkownika bkrystina
-
a to wobec tego wielkie dzięki panowie :)
-
już 4-ty teraz czeka na wiercenie
-
zgadzam sie z panami
-
:-)
-
Morze Karaibskie, XVII wiek. Slup piracki płynie, z bocianiego gniazda:
- Kapitanie, holenderska barka na sterburcie! Zatopią nas!
Kapitan spokojnie:
- Nie bójcie się chłopaki, zdobędziemy, będzie lup... tylko podajcie mi moja czerwona koszule i do abordażu!
Walka wygrana, pięciu piratów padło, ale lup jest. Po chwili z bocianiego gniazda:
- Kapitanie, hiszpański galeon na bakburcie, zginiemy!!!
- Spokojnie chłopaki, dajcie mi moja czerwona koszule i do walki. Wygramy!
Po chwili walka zakończona, 10 piratów nie żyje, ale galeon zdobyty.
Pierwszy oficer pyta :
- Kapitanie, o co chodzi z ta koszula?
- Widzisz chłopcze, marynarze wierzą, ze przynosi szczęście, ale to psychologia - gdy zostanę ranny, krwi na czerwonym nie widać i wszyscy myślą, ze nie da się mnie zranić. Wiec swoi walczą jeszcze zacieklej, wrogowie tracą ducha.
W tej chwili rozlega się okrzyk:
- Kapitanie, piec fregat od dziobu!
Kapitan zaś spokojnie:
- Podajcie mi moje brązowe spodnie..
-
to były 2 przyjacielskie statki :)
-
chyba 6 podobnych łodzi po zatoce pływa
-
coś jeszcze z gdańska przygotuję dla Was - dzięki
-
osobiście na pudle postawiłbym: 1. ogień 2. chmury 3. woda :)))
-
...w sumie ciekawe jest to, że patrzenie na falującą wodę i na ogień nie jest nudne...
-
a to wobec tego wielkie dzięki panowie :)
-
już 4-ty teraz czeka na wiercenie
-
zgadzam sie z panami
-
:-)
-
Morze Karaibskie, XVII wiek. Slup piracki płynie, z bocianiego gniazda:
- Kapitanie, holenderska barka na sterburcie! Zatopią nas!
Kapitan spokojnie:
- Nie bójcie się chłopaki, zdobędziemy, będzie lup... tylko podajcie mi moja czerwona koszule i do abordażu!
Walka wygrana, pięciu piratów padło, ale lup jest. Po chwili z bocianiego gniazda:
- Kapitanie, hiszpański galeon na bakburcie, zginiemy!!!
- Spokojnie chłopaki, dajcie mi moja czerwona koszule i do walki. Wygramy!
Po chwili walka zakończona, 10 piratów nie żyje, ale galeon zdobyty.
Pierwszy oficer pyta :
- Kapitanie, o co chodzi z ta koszula?
- Widzisz chłopcze, marynarze wierzą, ze przynosi szczęście, ale to psychologia - gdy zostanę ranny, krwi na czerwonym nie widać i wszyscy myślą, ze nie da się mnie zranić. Wiec swoi walczą jeszcze zacieklej, wrogowie tracą ducha.
W tej chwili rozlega się okrzyk:
- Kapitanie, piec fregat od dziobu!
Kapitan zaś spokojnie:
- Podajcie mi moje brązowe spodnie..
-
to były 2 przyjacielskie statki :)
-
chyba 6 podobnych łodzi po zatoce pływa
-
coś jeszcze z gdańska przygotuję dla Was - dzięki
-
osobiście na pudle postawiłbym: 1. ogień 2. chmury 3. woda :)))
-
...w sumie ciekawe jest to, że patrzenie na falującą wodę i na ogień nie jest nudne...