Otrzymane komentarze dla użytkownika kubdu, strona 338
Przejdź do głównej strony użytkownika kubdu
-
Gorąco proszę o tłumaczenie.
-
Odwagi moi drodzy. Rebelka zaleczyła mi kompleksy,Zfiesz nauczył mnie mieć dystans do siebie i kolumbera.
-
y... że to tutaj to bujanie? ;D ]:-> hyhy... (to taki cwaniacki śmiech :P)
Grappa jeszcze mnie nie wybujała.. ale kto wie, kto wie... ;) :P
-
ulala... (wsty...) nie, jako zatwardziały pirat i Wredny Fotel nie będę się rumienił ;) nie uchodzi ;P
Przepięknie podziękował wszystkim Babom z podróży - górskich, chorwackich itd, ma nadzieję, że się nie naraził, obiecuje więcej nie robić nikomu łubudu :D
no.. głowa do góry i... kawka :D
Pozdrówki :)
-
nowy rekord ? 21 + :) brawo :)
-
Trudno nawet skale ustalic. Czy to samochod, czy wozek dzieciecy tam w dole?
-
ojej, ja się nie odważyłem napisać :)
-
Kubdu :) jeszcze parę 'e' dorzuć ;)
-
Zajrzę niewątpliwie :)
-
Fajna relacja. Ja przez Kampanię przeleciałem dwukrotnie jak meteor - raz w czasie praktyki studenckiej w latach 70-tych i w 1989 r. w drodze na Sycylię. Z tego wszystkiego pamiętam w miarę dobrze Pompeje i wjazd na szczyt Wezuwiusza. Wizytę w Neapolu skrył już, niestety, welon zapomnienia. Na Capri wówczas nie udało mi się dotrzeć. Dziękuję więc za relację z tej części mojej ukochanej Italii. Pozdrawiam.
-
Gorąco proszę o tłumaczenie.
-
Odwagi moi drodzy. Rebelka zaleczyła mi kompleksy,Zfiesz nauczył mnie mieć dystans do siebie i kolumbera.
-
y... że to tutaj to bujanie? ;D ]:-> hyhy... (to taki cwaniacki śmiech :P)
Grappa jeszcze mnie nie wybujała.. ale kto wie, kto wie... ;) :P -
ulala... (wsty...) nie, jako zatwardziały pirat i Wredny Fotel nie będę się rumienił ;) nie uchodzi ;P
Przepięknie podziękował wszystkim Babom z podróży - górskich, chorwackich itd, ma nadzieję, że się nie naraził, obiecuje więcej nie robić nikomu łubudu :D
no.. głowa do góry i... kawka :D
Pozdrówki :) -
nowy rekord ? 21 + :) brawo :)
-
Trudno nawet skale ustalic. Czy to samochod, czy wozek dzieciecy tam w dole?
-
ojej, ja się nie odważyłem napisać :)
-
Kubdu :) jeszcze parę 'e' dorzuć ;)
-
Zajrzę niewątpliwie :)
-
Fajna relacja. Ja przez Kampanię przeleciałem dwukrotnie jak meteor - raz w czasie praktyki studenckiej w latach 70-tych i w 1989 r. w drodze na Sycylię. Z tego wszystkiego pamiętam w miarę dobrze Pompeje i wjazd na szczyt Wezuwiusza. Wizytę w Neapolu skrył już, niestety, welon zapomnienia. Na Capri wówczas nie udało mi się dotrzeć. Dziękuję więc za relację z tej części mojej ukochanej Italii. Pozdrawiam.