Otrzymane komentarze dla użytkownika kubdu, strona 340

Przejdź do głównej strony użytkownika kubdu

  1. kokopelmana
    kokopelmana (14.12.2009 20:03)
    Lav ju Kubdu :)
  2. kubdu
    kubdu (14.12.2009 20:00)
    Fakt, ale nie na tle krzywego horyzontu, Panowie.
  3. kubdu
    kubdu (14.12.2009 19:58)
    Smoku, zastanawiam się jak to napisać. Nie umiem. Powiedzmy la tratala latra trata lapalatralapa . Ale musisz sobie Włocha wyobrazić - tak po Polsku, filmowego.
  4. kubdu
    kubdu (14.12.2009 19:54)
    Nie, nie. To Pani Skuterowa.
  5. kubdu
    kubdu (14.12.2009 19:53)
    A gdybym jeszcze myślała o Was, moi drodzy Kolumberowicze, to Włochy oglądałabym wyłącznie przez obiektyw aparatu. A to przecież nie to samo.
  6. kokopelmana
    kokopelmana (14.12.2009 19:47)
    A motorem przyjechała pani z prawej, a co!
  7. kokopelmana
    kokopelmana (14.12.2009 19:46)
    ja słyszę muzykę... to chyba rozmowa, ale bardzo melodyjna :)
  8. kubdu
    kubdu (14.12.2009 19:45)
    Dziękuję za tak miłe słowa. Fakt, zawsze to wrażenie subiektywne. Na Sepsę narzekałam przede wszystkim z powodu braku czasu. Tydzień to stanowczo za mało. I ta kiepska pogoda, która pokrzyżowała trochę plany, ale z kolei jak widać na zdjęciach nie było tłoku na Ischii, ani w Amalfi, choć nam się wtedy wydawało, że jest ich sporo. Budziliśmy się w deszczu, ale w drodze do Neapolu zaczynało przyświecać słoneczko, albo odwrotnie. Najlepsza pogodę mieliśmy na Capri (choć nie był to dzień z bezchmurnym niebem), stąd zdjęcia z miejsca, które nie było nr 1 tej podróży wyszły względnie najlepiej. Cieszę się, że takm wprawionym podróżnikom informacja o wodolocie się przyda - najtańsze Metro del Mare (ale jak pisałam uwaga, trzeba pytać w porcie).
  9. lmichorowski
    lmichorowski (14.12.2009 19:39)
    To pewien stereotyp. Oczywiście są miejsca i ulice, na których spotkamy wiszące pranie. Ale w większości miast włoskich nie spotkamy takich obrazków.
  10. kubdu
    kubdu (14.12.2009 19:35)
    I mi się wydało dziwne, nawet pomimo, że to początek czerwca, ale przecież do autobusów tłoczył się niezły tłumek.