Komentarze
-
zby.nek :)
-
PS. A ja - jak będę bogaty (sława mi niepotrzebna :P) - to sobie kupię Lanzerotę! O! ;]
Jakby co - zapraszam na grilla :D ;) -
Dzięki za wspomnienia, Smyczku...
ehhh.... -
widać, brrrr.....
-
A wiało wtedy jak cho.......
-
Przewiało mnie do "szpiku kości" brrr.....Bardzo sugestywne zdjęcie.
-
Zdjęcie fajne, ale za Sopotem nie przepadam, to komercha dla Polonii z UK :-)))
-
smyczek & rebel: sopot jest tłoczny w zasadzie tylko na monciaku, molo i nadmorskim deptaku. wystarczy odbic w którąkolwiek uliczkę... choćby hafnera... i lądujesz w innym świecie. cichym, spokojnym... dekadenckim:-) właśnie w tym sopocie chciałbym mieszkać. i tylko czasem wyskakiwać na monciaka na browar...
-
właśnie wtedy i tam zfiesz będzie mógł rozkoszować się swoja sławą ;)
-
jak już będę obrzydliwie bogaty i sławny...też żeś sobie miejsce wybrał!!!!!!!!!!przecież tam milion pięćset sto dziewięćset ludzi na metr kwadratowy!!!!!!!!!!!!!!
-
historyjek by sie nazbierało...ale... davni czasi... a się rozanielam, bo chciałbym tam zamieszkać... jak już będę obrzydliwie bogaty i sławny:-)
-
Jest fajny..drewniany i wiatr między deskami hula..wiec w nocy robi się klimatycznie:)) za to jedzenie śniadania nad morzem...jest super:))
-
marcin, mnie sie chiński niezmiernie podoba, za to moja mama twierdzi uparcie, że ją przeraża ;p żeby było śmieszniej, żadna z nas w nim nie spała ;)
zfiesz, a co ty sie tak rozanielasz nad Zopotem? masz jeszcze jakieś historyjki? opowie :)
-
już o tym gdzieś pisałem, ale się powtórzę... w czerwcu ubiegłego roku wybralismy sie z Panią Zwierzową na skrócony weekend do sopotu (albo do zopot, jak mawia część miejscowych:-) pogoda była tak fantastyczna, że nie chciało nam się szukać hotelu. woleliśmy połazić, posiedzieć, coś zjeść, wypić... i zanim się obejrzeliśmy nigdzie nie było wolnych miejsc (nawet w wojskowym ośrodku wypoczynkowym:-) w końcu znaleźliśmy... apartament za pięć stówek (po negocjacjach... przed - 650). ale uprzejmy pan w informacji turystycznej ostrzegał: są ceny w sezonie, ceny poza sezonem i ceny w sopocie:-)
-
przeważnie bywałem latem, ale raz w lutym było wspaniale
-
Ja tylko raz w Chińskim..bo to był najtańszy hotel w tym czasie..za to poranny widok..echhh:)
-
ja zaliczyłem wszystkie cztery pory roku... razy pięć. a w chińskim nie nocowałem...
-
ojj zdecydowanie..choć zimą to zupełnie inny urok ma to miasto:) a i ceny w Chińskim jakiś mocno przyjazne:D
-
kadr, jak kadr... ech... sopot... uwielbiam o każdej porze roku...
-
naprawdę fajny kadr