Komentarze
-
...ale wcześniej będziemy świętować ćwierć wieku niepodległości Polski...
-
Leszku, taki "demokrata" nie przyjmuje do wiadomości niczego, co zagrażałoby jego władzy. O przepraszam, nie władzy, "demokracji".
Czasem mam wrażenie, że stoimy na krawędzi wojny, wojny totalnej. Bo dwie światowe to było za mało :-((.
Akurat w tym roku minie sto lat od wybuchu pierwszej... -
No, ale skoro pozuje na takiego demokratę, to ciekawe, jak by przyjął ideę referendum np. na Kurylach, w Karelii, Czeczenii i Tatarstanie...
-
Na pewno pamięta. Ale odbudowa Imperium jest ważniejsza. Ciekawe, kiedy będzie chciał ująć się za prześladowanymi Rosjanami na Litwie, Łotwie i Estonii. Albo za cierpiącymi w Polsce Białorusinami...
-
...qrcze, jeśli nie cały świat, to w Europie każdy pamięta tamte wydarzenia, tylko jeden Putin sprawia wrażenie, że zapomniał ... :-( ...
-
Obawiam się, że nie ostatni. Dziś, podczas oglądania Wiadomości przyszło mi do głowy, że Putin powinien zmienić nazwę swojej siedziby na "Kryml". Zdjęcia z Sudetów przypominają, że od "obrony" obywateli w innych państwach niezłe zawieruchy się rozpoczynały...
-
...cóż, nie pierwszy raz życie wyprzedza kabaret...
-
Możliwe. Po czesku minister to minister, a pani minister(ministra) to ministryňe.
Kiedy pierwszy raz byliśmy na Słowacji w 1992 roku, to jak spiker w lokalnym radiu powiedział: "polska premierka Hana Suchocka", to przez dłuższą chwilę zastanawiałem się, o kogo chodzi ;-) -
...nie ma co ukrywać, że z czeskiego i słowackiego się podśmiewamy. Może zatem dla równowagi ktoś wymyśla w naszym języku socjolożki, psycholożki i ministry...
-
...czyli "wstęp w skały" to "wpuszczenie w maliny"...
-
Taniec parowy to jak parowy telefon w reklamie Plusa ;-))
-
To "jeździć w prawo!" wymyślili wprawdzie Austriacy, ale z czasów mojej pracy w Pagarcie przypomniałem sobie program występów czeskiego zespołu folklorystycznego, który nadesłał nam Pragokoncert (czeski odpowiednik ówczesnego Pagartu). Program był rzekomo w języku polskim a jeden z tańców (nie pamiętam już jak nazywał się on w oryginale), wykonywany parami był opisany jako "parowy taniec kręcony z okolic Opawy".
-
Trochę przypomina napisy przy drodze z Wiednia do Mikulova przypominające kierowcom, że powinni korzystać z prawego pasa. Tam brzmiało to "Jeździć w prawo!".
-
Ale budujące, że po polsku większą czcionką niż w językach społeczeństw znacznie bogatszych (i to pod każdym względem) ;-)