• 8

FlagaWalentynki !!!

Miejsce: Kwiaty

  • Walentynki !!!
  • 2005-05-08 - Polska --- Z walentynkowymi życzeniami dla wszystkich kolumberowców!!!

Komentarze

  1. voyager747
    voyager747 (17.02.2009 13:03)
    Ja nie jakby co :))
  2. rebel.girl
    rebel.girl (17.02.2009 12:05)
    ja! ;)
    poza tym - piękną podróż można by stworzyć tropem mamrotów rozmaitych... ;p
  3. marcinjmackowicz
    marcinjmackowicz (17.02.2009 11:11)
    Kurcze mamroty...saltus..byłem tydzień temu w Łodzi i od mojej ukochanej cioci dostałem mamrota własnej roboty:) Fermentacja zatrzymana spirytem:D ktoś się pisze?:)
  4. saltus
    saltus (17.02.2009 1:17)
    mamroty można nadać na bagaż :-)
  5. bobi178
    bobi178 (17.02.2009 1:14)
    no to sie udalo zabrac czas zfieszowi:)))

    pomyslimy o lepszej fabryce dla ciebie abys mial wiecej urlopu bo... samolotu nie bedziemy sponsorowac...kto to mnie na poczatku zaatakowal za te autobusy :)))

    oj wpadne ja do tej warszawy a i Was tu namowie na paso robles, mam nadzieje! z marmotami was do samolotu nie wpuszcza wiec sie nie obawiam:)
  6. saltus
    saltus (17.02.2009 1:06)
    fantazja i szybkie maszynopisanie zfieszu :-)
  7. zfiesz
    zfiesz (17.02.2009 0:59)
    tak mam jak mnie poniesie;-) (fantazja;-)
  8. saltus
    saltus (17.02.2009 0:58)
    zfiesz, jak na osobę, która nie ma czasu, wywaliłeś niezły elaborat. Podziwiam. :-)

    A tura osobiście nie znam, choć też niejedno mam na sumieniu :-)
  9. zfiesz
    zfiesz (17.02.2009 0:40)
    bobi, skad ci przyszło do głowy, że cię nie lubię i że w ogóle cos do ciebie mam (w sensie negatywnego)? po pierwsze nie mam dziś czasu na dyskusje (fizycznie, a nie na zasadzie: dąsam się na was:-) za kilka godzin wstaję i ide do prawdziwej fabryki ciężko pracować na funty, które dość słabo stoją, żeby polecieć do buenos (bo na iguazu juz nie zarobię;-). tak naprawdę z całej tamtej dyskusji wkurzył mnie tylko jeden tekst (twój nota bene), który w założeniu pewnie miał byc ironią, ale w moim odczuciu w pełni oddaje twój punkt widzenia: "Wybacz nam wszystkim, ze chcielismy Cie wyslac do pieknych wodospadow:) Jakze my smieli cos takiego!" otóż, wolę się sam wysyłać tam gdzie myślę, że mi się spodoba. właśnie dlatego podróżuję na własną rekę, a nie z biurem. i koniec tej dyskusji (z mojej strony).

    o moim stosunku do stanów też już było. jeśli załatwienie wizy stanie się formalnością a nie przygodą, istnieje pewne prawdopodobieństwo, że się tam wybiorę. spotkanie przy lokalnym preparacie (nie płynie saltus!!!) byłoby niewątpliwą zachętą:-)

    poza tym... rebel wisi mi jakiegoś browarka o ile pamiętam, więc piszę się jak najbardziej:-)

    mamrotów w wydaniu sprzed kilku lat natomiast, opiłem się w życiu sporo... nie wiem czy jest tu ktoś z północy? chyba rządzi jednak warszawa. u nas była słynna jabolandia ZPOW (zakład przetwórstwa owocowo-warzywnego) Kwidzyn, produkująca najlepsze podówczas specjały: korwiny i kordiały. za to z łodzi (saltus?) pochodziła kolejna legenda: tur... landrynkowy. to były czasy!!:-) cóż... punk to nie rurka z kremem jak drzewiej mawiano;-)
  10. saltus
    saltus (16.02.2009 23:58)
    bobi, to też przyjedź do Wawy na degustację, wybierzemy gatunek mamrota na eksport, zabawa będzie na pewno przednia :-)
  11. bobi178
    bobi178 (16.02.2009 23:52)
    o i to jaki przeboj:)))
  12. dino
    dino (16.02.2009 23:48)
    w Napa to mają mamroty,
    a bez .krzynki się nie obejdzie :))
  13. saltus
    saltus (16.02.2009 23:26)
    prawda, jakby tego mamrota do usa wysłać, to byłby przebój festiwal, jak myślisz bobi?
  14. rebel.girl
    rebel.girl (16.02.2009 23:20)
    pewnie! przybędziemy z paroma skrzynkami mamrota! ;)
  15. rebel.girl
    rebel.girl (16.02.2009 23:18)
    kolejka się nie będzie nudzić? no nie wiem, czy jej to grozi. sławek na pewno zgłosi jakieś uwagi, nudno to tej kolejce nie będzie ;)
  16. bobi178
    bobi178 (16.02.2009 23:18)
    no to moze skoro planujecie ten real a ja nie moge bo to za daleko to zeby bylo sprawiedliwie moze kiedys w paso robles na festiwalu wina? fajnie jest...festiwal na wiosne kiedy u Was jeszcze zimno a w paso pelnia lata...podegustowac mozna, podyskutowac, dobre jedzenie...zfiesz to chyba nie przyleci choc procenty uwielbia bo Stanow nie lubi a i mnie tez chyba nie:)))
  17. saltus
    saltus (16.02.2009 23:15)
    dino, a Ty wolisz mężczyzn :-)
  18. dino
    dino (16.02.2009 23:12)
    Sławku, pójdę z Tobą do kolejki, nie będzie się nudzić :)
  19. voyager747
    voyager747 (16.02.2009 23:12)
    Tak skojarzyłem Wasze spotkanie na ławeczce w parku :
    http://kolumber.pl/photos/show/golist:1000/page:4

    :))))
  20. rebel.girl
    rebel.girl (16.02.2009 23:11)
    na oko to gadać ;)
  21. voyager747
    voyager747 (16.02.2009 23:11)
    He he, pić na pewno nie lubię :)
  22. saltus
    saltus (16.02.2009 23:09)
    voyager, uzgadniamy dla Ciebie rolę, w realu wolisz biegać czy gadać (bo przecież jeszcze nie znamy Cie za dobrze) :-)
  23. rebel.girl
    rebel.girl (16.02.2009 23:06)
    ha, ale do gadania czy do biegania do sklepu?
  24. saltus
    saltus (16.02.2009 23:02)
    rebel, jak potrzebny Ci reprezentant, to tu jest rola dla voyagera, będzie miał zajęcie, skoro nie pije :-)
  25. rebel.girl
    rebel.girl (16.02.2009 23:01)
    i myślisz, że o dowód też nie pytają??
    (mam doświadczenie tylko w piciu komandosa i nalewki rzeszowskiej chyba...)
  26. saltus
    saltus (16.02.2009 23:00)
    sporzuwa = spożywa :-))))
  27. saltus
    saltus (16.02.2009 22:59)
    przecież według polskiej tv to mamrota się sporzuwa na miejscu, więc jakby co daleko nie jest, a i inwestycja nie za duża, chyba ze 4 zl :-)
  28. rebel.girl
    rebel.girl (16.02.2009 22:58)
    jak to co? świntuszyć!
  29. rebel.girl
    rebel.girl (16.02.2009 22:55)
    nie będziesz - wyłonię się specjalnie dla ciebie, na hasło ;)
    podyskutujemy, owszem, ale do intelektualnych dyskusji to raczej będziemy musiały kogoś zaangażować, żeby mnie reprezentował ;)
    słuchaj... a zgadzasz się iść do sklepu po tego mamrota(!)?
  30. saltus
    saltus (16.02.2009 22:54)
    voyager, ale przecież Ty nie pijesz, to co chciałbyś robić na spotkaniu w realu :-)
  31. saltus
    saltus (16.02.2009 22:53)
    wiemy dino, wszyscy już wiedzą :-)))
  32. voyager747
    voyager747 (16.02.2009 22:53)
    Na ławeczce w parku. Od razu mi się zdjęcie Marcina przypomniało :)
  33. dino
    dino (16.02.2009 22:51)
    ja już się znalazłem Sal :)))
  34. saltus
    saltus (16.02.2009 22:48)
    rebel, ale nie będę musiała Cie szukać po korytarzach jak dino? Bo on Cię już długo szukał :-) Kupimy sobie mamrota, usiądziemy na ławeczce i podyskutujemy intelektualnie :-)
  35. voyager747
    voyager747 (16.02.2009 22:48)
    Nie zapominaj, że ja też jestem w Warszawie, cały czas :)
  36. rebel.girl
    rebel.girl (16.02.2009 22:44)
    dużo do odkrycia? pamiętaj, że masz do czynienia z kolumberem, on nie takie rzeczy odkrywał ;p
    saltus, to wiesz - jakaś flaszka, kawa w termosie, coś możemy pokombinować z tą wymianą! a co, niech nam zazdroszczą! ;)
  37. saltus
    saltus (16.02.2009 22:41)
    niedawno z Wwy wróciłam, ale pewnie wkrótce znów wpadnę, jak mi się w końcu coś z robotą uda wykroić, bo się nakręciłam, a tu się wszystko rozłazi :-)
  38. voyager747
    voyager747 (16.02.2009 22:39)
    Kasia, zfiesz i dino napisali, że nie pogardzą dobrym alkoholem, zresztą bobi też.
    Trochę może mnie znacie, ale jeszcze dużo do odkrycia.
  39. rebel.girl
    rebel.girl (16.02.2009 22:37)
    ach, ty nas znasz, a my ciebie nie znamy?
    ja, nie świntuszę, bo nie muszę. i nie chleję (za dużo), bo też nie muszę. no ale w dobrym towarzystwie... kto wie, kto wie... to kiedy, saltus, wpadasz?
  40. saltus
    saltus (16.02.2009 22:37)
    a co innego można robić w dzisiejszych czasach, na wyjazdy trzeba poczekać do wakacji :-)
  41. voyager747
    voyager747 (16.02.2009 22:32)
    Ja już Was znam, świntuszą i chlają :)
  42. saltus
    saltus (16.02.2009 22:30)
    voyager, rozumiem, że w tym przypadku chodziłoby o wymianę lokalnych płynów rozweselających (cytat ze zfiesza) :-))
  43. rebel.girl
    rebel.girl (16.02.2009 22:27)
    voyager, ty to powiedziałeś! ;p
  44. voyager747
    voyager747 (16.02.2009 22:25)
    Wymiana płynów ?? :)))
  45. rebel.girl
    rebel.girl (16.02.2009 22:23)
    no to wiesz... ;)
  46. saltus
    saltus (16.02.2009 22:19)
    200 km, rzut beretem :-)
  47. rebel.girl
    rebel.girl (16.02.2009 22:15)
    a do warszawy to daleko masz? ;p
  48. saltus
    saltus (16.02.2009 22:14)
    Ja nadal w Polsce, u rodziców na garnuszku, polską kuchnią się delektuję :-)
  49. saltus
    saltus (16.02.2009 22:13)
    rebel, z brylami poczekam, aż mi ktoś kupi :-)
  50. voyager747
    voyager747 (16.02.2009 22:13)
    No nie wszyscy tu mają mężów, żony itp. :))
saltus

saltus

Kasia B.
Punkty: 7181