Bo to są właśnie te slumsy z filmu... Są takie sceny, gdzie dzieciaki wbiegają na pas startowy. I faktycznie, kiedy się nadlatuje do Bombaju slumsy są pierwszą rzeczą jaką się widzi. Na początku to jest majacząca szara plama, potem wyłaniają się z niej kolorowe budynki świątyń, a na koniec widać wyraźnie co kto robi na progu swojego domu...
Z resztą slumsy to nie jest taka umieralnia jak nam się wydaje. Ludzie są przywiązani do swoich domów, zakładają tam firmy, toczy się życie. Dla Hindusów takie stłoczenie nie jest wielkim problemem. Ostatnio chciano przenieść mieszkańców slumsów do nowo wybudowanych osiedli ale ludzie się zbuntowali- nie chcieli się wyprowadzać.
Z resztą slumsy to nie jest taka umieralnia jak nam się wydaje. Ludzie są przywiązani do swoich domów, zakładają tam firmy, toczy się życie. Dla Hindusów takie stłoczenie nie jest wielkim problemem. Ostatnio chciano przenieść mieszkańców slumsów do nowo wybudowanych osiedli ale ludzie się zbuntowali- nie chcieli się wyprowadzać.