Komentarze
-
było fajnie... tylko że czekając godzinę na kogoś komu mógłbym zapłacić, straciłem cierpliwość i zacząłem na nich bluzgać po polsku, co tak rozbawiło siedzącego obok francuza, że omal sie nie udławił;-)
-
a ja niestety niczego tam nie spróbowałam i teraz bardzo tego żałuję ....
-
na tych stoiskach mają najlepsze żarełko. wkurzała mnie tylko walka o klienta i późniejsze przetrzymywanie w ramach "reklamy":-)