Komentarze
-
Super
-
Frędzelki to tylko część atrakcji orusu. Najpiękniejszy jest nadruk: całe rzędy reliefów z Persepolis.
-
Obrus z frędzelkami...chyba też bym nabyła...
-
Nie, Irenko. Kasetki nie kupiłam. Wykosztowałam się na ręcznie malowany na kości wielbłądziej obrazek z chłopcem czytającym poezję. No i na obrus z frędzelkami, oczywiście.
-
Może pisałaś, ale ....nie doczytałam...
-
Kupiłaś?