-
- Ławeczka Tuwima – spiżowy pomnik autorstwa Wojciecha Gryniewicza odsłonięty 10 kwietnia 1999 roku przy ulicy Piotrkowskiej 104 przed Pałacem Juliusza Heinzla w Łodzi.
Pomnik przedstawia naturalnej wielkości Juliana Tuwima siedzącego w pozie sprawiającej wrażenie, jakby poeta słuchał kogoś siedzącego obok niego. Miejsce na ławeczce obok Tuwima jest wolne, co umożliwia widzowi zajęcie obok niego miejsca i wczucie się w rolę osoby z nim rozmawiającej. Nos rzeźby jest wytarty z powodu miejskiej legendy mówiącej, że potarcie nosa Juliana Tuwima przynosi szczęście.
Rzeźba jest częścią tzw. Galerii Wielkich Łodzian – grupy plenerowych pomników w brązie, ustawianych na chodnikach Piotrkowskiej od 1999 roku.
Komentarze
-
...pewnie, że dołączę... ale teraz musimy złapać oddech, daj nam chwilkę...
-
Sławku....może dołączysz do dyskusji....:-)
-
Faktycznie!
Dowcip to Ty masz coraz ostrzejszy.....:-))))))))))))) -
...nawet na zdjęciu widać jak oddycha ... :-) ...
-
Koniec dialogu!
Tuwim odetchnie....:-) -
...no doooobra...
-
Oj tam,oj tam....nie jęcz!
Przyjdzie czas ,to w obłokach pobujamy....:-) -
...qrcze, już myślałem, że coś z otaczającego mnie świata stało się dla mnie jasne, a tu, ŁUP, Hooltayka sprowadziła mnie do ziemi! ... :-) ...
-
Tu bym polemizowała,czy częste kąsanie uodparnia.
Osa sto razy ukąsi i przeżyjesz,a za sto pierwszym nie masz szans.
Nie do końca wiem,jak to działa w przypadku kobiet...:-)
Faceci to jednak słabe istoty i często jedno ukąszenie wystarczy!
Osobą,która Ci mówi,że niczego nie zrozumiałeś, jest zapewne pani Janicka....:-)
Owszem,parę razy Cię pochwaliłam!
Nie przyzwyczajaj się!
Facet ,jak się rodzi to już przestaje być cnotliwy,więc pochwały nie będzie....:-)
-
... -:)))))) ...
-
...muszę Ci, Hooltayko, powiedzieć, że częste poddawanie się kąsaniu uodparnia ... :-) ...
...znam osobę, Sławku, która zawsze mówi , że nic z niczego nie zrozumiałem i nie jest to Hooltayka, która mnie już tu parę razy pochwaliła. Ale ani razu za cnotliwość ... :-) ... -
Ty się tak nie dopominaj!
Jak będzie powód,to zapewne tak zrobię....:-) -
... i mnie, i mnie troszkę pokąsaj Hooltayko, proszę...
-
Ta Wasza męska solidarność kupy się nie trzyma!
Nie wyobrażam sobie cnotliwego Piotra,kojarzy mi się za starym ,nudnym dziadem...a na takiego nie wygląda!
Piotr....i słusznie!....:-))))) -
...oj Piotruś, Piotruś, chyba mnie nie zrozumiałeś z tym czego nam brakowało bo w prawość Twą i cnotę w ogóle nie wątpiłem dlatego tak ostro się wstawiłem...
-
...myśmy z kumplami z żołnierskiej sali przewidująco zakończyli SOR dzień wcześniej, Hooltayko ... :-) ...
...a Sławku rację masz! Jednak o rzetelne porównanie, i docenienie, służby ojczyźnie ze służbą na innych obszarach trzeba nam walczyć codziennie ... :-) ... -
... i co Piotrek, jest to czego nam trzeba było?...
-
... muszę powiedzieć stanowcze nie! o nie, Piotr to porządny pan a są i tacy, których trzeba podwozić - o zgrozo!?...
-
Wyobrażam sobie!
Mojego ex ,który poszedł na tzw.dwutygodniową wojnę i miał dostać stopień majora, przywieźli pod dom i wnieśli po schodach na górę do mieszkania...:-)
Też tak miałeś??? -
...a wiesz, Hoolatyko, ilu powracającym z wojska do domu rezerwistom udaje się miasta pomylić ... :-) ...
-
Rozumiem pomylić godzinę,rozumiem ławeczkę....ale miasto?....:-)
-
...pewnikiem miasto...
-
...qrcze, musi pomyliłem ławeczkę, albo godzinę, albo miasto ... :-) ...
-
...eeee, to mały nietakt w takim razie, niedomówienie...
-
W Polsce prawie nie bywam,przez Łódź przejeżdżałam dwa lata temu.
Piotr nie siedział i nie czekał na tej ławeczce-( -
...czyżbyś miała możliwość odwiedzić "Piotra" Łódź?...
-
Tu przysiądę i odpocznę...:-)