Komentarze
-
...a Mitorajowi właśnie się zmarło...
-
okulary były na innym zdjęciu, różowe chyba też
-
...albo w celu poprawy tego stanu patrzy przez różowe okulary...
-
i jest ślepa, podobno
-
...cóż, "...miłość swe humory ma!...",
że zacytuję Łazukę ... :-) ... -
Znałam kiedyś takiego jelenia,sąsiad...chciał żonie nieba przychylić i robił wszystko.Zostawiła go dla innego,który nie robił nic,a ta mu jeszcze piwo przynosiła....
-
...znam jednego, który przynajmniej wykorzystuje je do zmywania ... :-)...
-
Hooltayko, a gdzie widziałaś faceta, który wykorzystuje ręce to takich czynności?
-
...może Cię to, Hooltayko, zdziwi, ale o tym, co wymieniłaś też myślałem ... :-) ....
-
Ręce!
Do sprzątania,dźwigania,prasowania,mycia okien,odkurzania ,przynoszenia kwiatów i podawania kawy do łóżka...itd....
Myślałeś o czymś innym?....:-) -
...a co przydaje się bardziej, Hooltayko?...
-
Pewnie Eros miał takie walory,że resztę rozkradli....:-)
Głowa facetowi to się raczej rzadko przydaje... -
...a w ogóle, to gdzie reszta Erosa?...
-
Nooo....
Spętany,przewrócony i oczy mu wydłubali.....! -
...nie dość, że spętany, to jeszcze przewrócony ten Eros...
-
dzięki za informacje.
-
Rzeźba ta przedstawia spętaną twarz młodzieńca o pustych oczodołach i nosi nazwę Eros bendato, co po polsku oznacza „Eros spętany”. Powstała ona w 1999 roku przez znanego polskiego rzeźbiarza Igora Mitoraja, którego rzeźby można oglądać między innymi w takich miastach jak Paryż, Rzym, Mediolan, Lozanna. Ta warta około pół miliona euro rzeźba z brązu została podarowana miastu Kraków za darmo. W 2005 roku została ustawiona pod Wieżą Ratuszową i w tym miejscu stoi do dziś.
Popularna „Głowa” od początku jest postawienia na płycie Rynku Głównego budziła w Krakowie skrajne emocje. Jedni uważali ją za element szpecący Rynek Główny w Krakowie, natomiast inni sądzili, że dobrze się w niego wpasowuje. Obecnie większość przeciwników „Głowy” pogodziła się z jej obecnością i nie słychać już tak zdecydowanych głosów za usunięciem jej. Warto podkreślić, że „Eros spętany” jest jedną z atrakcji Rynku Głównego, przy której turyści chętnie robią sobie zdjęcia.
Oczywiście to wyczytałam w wiki...:-)