Komentarze
-
:-)))))))))))
-
...no comment ... :-) ...
-
Ale teraz latasz za moimi komentarzami....to trzeba leczyć...!...:-)
-
...ja też już latanie za kimś skończyłem ponad trzydzieści lat temu. Z pełnym sukcesem ... :-) ... !
-
Na Janosika to Ty wyglądasz-)
Ja nie latam za nikim z siekierą!!!
Nawet walizki nie mam...nie mówiąc o ciuchach.... -
...no tak, mając siekierę można się postarać o jakieś walizki z ciuchami...
-
Co Wy się tak interesujecie,co ja noszę ze sobą????
Bimbru nie mam!
Kilku walizek też nie tacham ze sobą.
Praktyczniejsza jest siekiera-) -
tylko ile walizek ciuchów? sugerowałbym nie więcej niż kilka sztuk...
-
...ciuchy?...
-
właśnie tylko Hooltayka nie zdradziła nam co zabiera oprócz: fotosprzętu, siekiery, piły, worka cementu i butelki bimbru...
a wydaje mi się że to choć rzeczy dla podróznika faktycznie niezbędne to jeszcze coś tam do swojej walizki zabiera -
w końcu Irka tyle świata przejechała, że wie najlepiej co należy do podstawowego ekwipunku turysty podróżnika.
-
...już jesteś w połowie ... :-) ...
-
:-))))))))
Mam nadzieję,że w tych Twoich wyobrażeniach nie spadłam z drabiny.....! -
... :-))))) ...
właśnie sobie wyobraziłem Ciebie, Hooltayko, obwieszoną fotosprzętem, siekierą, piłą i workiem cementu wspinająca się po drabinie!... -
Dlatego siekiera się przydaje w czasie takich wycieczek-)
-
...drewna z tego vodopadu to nie tylko na łódkę, ale i na drabinę by wystarczyło! Oczywiście, gdyby ktoś na pomysła wpadł i tę co jest do domu zabrał...
-
Iwonko,Mariusz....dzięki-)
-
Irka, Marger ma rację, nie przejmuj się jedną osobą. Wiele osób tutaj lubi Twoje podróże i ciekawe relacje.
Jak koś nie chce czytać to niech tego nie robi.
Ja czekam niecierpliwie na następną podroż i już. -
Fajnie że przeczytałaś...
Ja też zawsze czytam... i doceniam zawsze podróże, na których przygotowanie autor poświęca dużo czasu.
A co do 'tej osoby', która napisała że nie będzie oglądać Twoich podróży to kompletnie bym się nie przejmował... Raczej to jego strata... Trudno nawet komentować takie stwierdzenia... -
Skusiłam się wcześniej i przeczytałam-)
Wiesz,że tu pod zdjęciami to żarty.
Tak reasumując bardzo niewiele osób czyta tekst do danej podróży,chyba,że są to zdawkowe trzy zdania.
Smutne to i nie mam ochoty na przygotowywanie kolejnego etapu mojej podróży.Przekopiuje tylko teksty,których bardzo szkoda i znikam.Ktoś mi napisał,że nie będzie oglądał moich podróży ze względu na moją znajomość z Markiem.Wyszło więc szydło z worka,że tu ocenia się osoby,a nie podróże.
Ja osobiście bardzo lubię czytać tekst i wiem ile czasu zajmuje przygotowanie albumu i nie musi on być z końca świata.
Co do misia....to się ich boję.Bywają niebezpieczne-) -
Podczas jeden z wypraw miałem takie wrażenie...
A może skusisz się na przeczytanie opisu? :) -
Czyli misie tam grasują?...:-)
-
na Wiedźmina to bym nie liczył, chyba że ktoś zabrał ze sobą PSP...
ale na misia (oczywiscie tylko do odstraszenia) to jak wynika z mojego opisu może i warto -
W takie tereny tak!
Jak się trafi jakiś Wiedźmin albo dzik?
Trzeba się bronić. -
przed kim???
zawsze zabierasz w podróż siekierę? -
Nie mam żadnego doświadczenia w budowaniu łodzi!!!
Siekiera jest do samoobrony!!!-) -
no to się wyjaśniła zagadka siekierki...
tylko teraz się waham czy wsiąść do tej łódki na którą Hooltayka nas (Piotra i mnie) zaprosiła
no chyba że Hooltayka ma doświadczenie w budowaniu łodzi -
zobacz ile tam jest drewna, może Irka zbuduje sobie jakąś łódkę?
-
Drabiny i cement to rozumiem ale siekiera to po co?
-
Tak!!!
Kupiłam kilka o różnej długości,siekierę i worek cementu!!!
Mogę jechać do Suchej Beli-)))) -
a już kupiłaś drabinę z myślą o Słowackim Raju?
-
Uspokoiłeś mnie troszkę...-)
-
Generalnie to jest tak że drabiny są przyczepione i to chyba dość solidnie, stąd Hooltayko na emocje związane z bujaniem na boki nie ma co liczyć... No i nie ma konieczności przynoszenia ze sobą własnych drabin :)
-
Drabina wygląda na kominiarską i jest strasznie długa!
Czy ona jest do skały przyczepiona,czy tak lata z lewej do prawej???... -
jak ktoś tu doszedł to nie ma wyboru, kominiarz nie kominiarz, innej drogi nie ma...
-
Tu nie boją się wspinać chyba tylko kominiarze-)
-
mi już od patrzenia drżą nogo a co dopiero wspinaczka.
-
bywają śliskie ale przy zachowaniu minimum ostrożności jest bezpiecznie
-
a czy w tym miejscu drabinka nie jest śliska?
-
zwłaszcza wiosną jak wody jest mnóstwo
-
Mariusz! Dałeś czadu!:))
-
niezapomniane przeżycie, spacer wzdłuż wodospadu