• 11

Perulinie Nazca

Podróż: Peru - teraz albo nigdy!
Miejsce: Nazca, Peru, Ameryka Południowa

Komentarze

  1. pt.janicki
    pt.janicki (06.05.2014 20:19) +1
    ...to fakt!...
  2. lanka
    lanka (06.05.2014 20:13) +2
    a widzisz, ile mądrości przekazuję :)
  3. pt.janicki
    pt.janicki (06.05.2014 20:11) +2
    ...nie wiedziałem...
  4. lanka
    lanka (06.05.2014 19:52) +2
    a wiesz, że Inkowie, zanim Hiszpanie ich tak zgnebili. Mieli coś na kształt delegacji i sponsoringu, żeby poznawali własny ogromny kraj? Wódz wysyłał różnych specjalistów, w różne części kraju, żeby specjaliści pokazywali innym jak można coś robic i produkować. Siedzieli tam trochę, żeby inni sie nauczyli czegoś od niego, a on czegoś od nich, on poznawał okolice i wracał do domu.
  5. lanka
    lanka (06.05.2014 19:49) +2
    oj dobra,
  6. pt.janicki
    pt.janicki (06.05.2014 19:35) +2
    ...sponsoring, dobra rzecz ... :-) ... !
  7. lanka
    lanka (06.05.2014 13:15) +2
    taki szejk to chyba najlepszy, a jakby koszty biletów pokrywał, to nie ma lepszego
  8. pt.janicki
    pt.janicki (29.04.2014 18:53) +2
    ...może szejk z jakimś polem naftowym byłby lepszy?...
  9. lanka
    lanka (29.04.2014 16:20) +2
    chodzi o tego szejka z włóknami :)
  10. pt.janicki
    pt.janicki (28.04.2014 19:29) +2
    ...potraficie, Dziewczyny, człowieka nastraszyć!...
  11. lanka
    lanka (26.04.2014 18:32) +2
    A jadłaś śniadanie przed lotem?
    nam Fredi-hotelarz powiedział, że bez śniadania, ale zrobił "szejka z papaji", bo ma włókna :)
    chociaż koleżanka, też prosiła Pana Boga o to samo.
  12. anna.amarasekara
    anna.amarasekara (26.04.2014 17:06) +3
    ja sam lot wspominam okropnie, nic nie oglądałam prawie, tylko prosiłam Pana Boga, żebyśmy już wylądowali, a linie i rysunki z nazca obejrzałam potem na zdjęciach męża
lanka

lanka

Agnieszka
Punkty: 43902