Komentarze
-
przybiły mnie również te katedry i kościoły, gdzie ołtarze ważą setki ton i są zrobione ze zrabowanych złotych i srebrnych skarbów inkaskich, przetopionych na właśnie chrześcijańskie ołtarze pełne przepychu (vide Sevilla)
-
Domyślam się, i zgadzam się. Bo tak naprawdę jadąc do Peru miałam na Myśli Macchu Picchu, a rzeczywistość trochę mnie przybiła. Ogrom historii, zniszczeń, całego tego polowania na ostatnich potomków noszących w sobie królewską krew Inków i później ten Świetlisty Szlak i opowieści mamy naszej łódzkiej Karen, i zdjęcia z tej wystawy, których nie mogłam zamieścić bo to były morderstwa dokonane na zwykłych ludziach na skalę prawie masową , całe wsie czasami. Dlatego pokazałam radość z podróżowania
-
Oczywiscie, ze trudno jest o wszystkim napisac i Twoja opowiesc taka, jaką nam tu zaprezentowalas jest wlasnie bardzo porywajaca i wciagajaca, bo jest napisana z Twojego punktu widzenia i pelna Twoich wlasnych wrazen i obserwacji i takie relacje ja akurat lubie najbardziej. A o Inkach to tak dodalem tylko od siebie, tylko gwoli scisłości... :-)
-
no tak walnęłam taki skrót myślowy.
Dlatego w tej podróży, napisałam w zasadzie o tym jak to same zorganizowałyśmy podróż. A nie o historii kraju, dynastiach, plemionach, narodowościach, obszarach , wojnach i terroryzmie. W zasadzie to mam dużo do czytania materiałów, które przywiozłam. Na początku to chciałam, pisać właśnie o tym, ale nie wkleiłabym tej podróży, porządkując wszystkie wiadomości, legendy i historie. Trochę żałuję. -
Tak, nie tylko :-) Poza tym Inkowie to byla dynastia (np. tak jak Piastowie) a nie plemię :-)
-
Tak, Peru to nie tylko Inkowie :)
zastanawiałam się czy wprowadzać te wszystkie nazwy. -
Plemie Wari...