- 8
,,Łapacz snów" z Chamuli.
Podróż: MEKSYK 2013 r. cz. IV.
Miejsce:
Chamula, Meksyk, Ameryka Północna
-
-
- Mój ,,łapacz snów", który kupiłam w Chamuli. Wkleiłam tak na wypadek, gdyby ktoś nie wiedział , a był ciekaw jak wygląda. Sny mam jak miałam, więc raczej nie wyłapuje no może te złe, bo takowych nie miewam :-).
Bywają ludzie, którzy mają negatywny stosunek do tego typu pamiątek. Sądzą, że może być w nich zaklęte jakieś złe bóstwo, które pobudzone potrafi wywrócić życie do góry nogami czy sprowadzić na manowce.
-
Komentarze
-
Były mniejsze i większe, mój jest średniej wielkości.
-
...pierwszy raz o czymś takim słyszę i widzę, fantastycznie , że to pokazałaś, dzięki...
-
Smoku, z tego co wiem to ten ,,łapacz snów" jest charakterystyczny dla Chamuli, nigdzie indziej tego nie widziałam. Ale być może tak jest jak piszesz .. .
-
Adaola co Ciebie tak rozbawiło? To bardzo fajna pamiątka, kojarzona tylko z Chamulą, dlatego chciałam to mieć, mimo, że wcale nie była tania.
-
Łapacz snów, albo moze lepiej filter zlych snow to de facto wymysl Indian z Wielkich Prerii, jak Navajow czy Zuni. Podejrzewam, ze na Yucatan przywiezli go sprzedawcy pamiatek, bo nie ma on nic wspolnego z tamtejsza kultura.
-
:)))