Mariam

Komentarze

2. 
   hooltayka (07.01.2014 7:23) +1

   Nie nam się-)
   Proszę zapytaj pani Janickiej-)
3. 
   pt.janicki (06.01.2014 11:15) +1

   ...a czy poncz,kruszon, grog, to to samo? Taki mi do głowy przyszło się zapytać...
4. 
   hooltayka (06.01.2014 8:02) +1

   To ciekawe bo ja ponczu nigdy nie robiłam!.
   Próbowałam raz wieki temu i to we Francji-)
5. 
   pt.janicki (05.01.2014 22:12) +1

   ...na każdą! W końcu tradycja ... :-) ...
   ...a ponczu też spróbuję!...
6. 
   hooltayka (05.01.2014 7:17) +1

   Bardzo dziękuję za przepis na wigilijny poncz-)))
7. 
   teka59 (04.01.2014 19:07) +2

   bardzo proszę http://herbataprzepisy.blogspot.com/2009/12/poncz-wigilijny.html , degustacja może
   umilić oczekiwanie przy robieniu makiełek- ,,poczekać aż "wciągną" - to może nawet parę godzin potrwać.'
   no super, i robisz to Piotrze na każdą Wigilię?
8. 
   pt.janicki (02.01.2014 20:25) +2

   ...nigdy, Hooltayko, nie próbowałem, ale może można dodawać cytryny. Chociaż mogło by to być ryzykowne dla mleka...
   
   ...wygląda, że do Teki trzeba się uśmiechnąć o przepis na poncz wigilijny ... :-) ...
9. 
   teka59 (02.01.2014 18:41) +2

   z wigilijnych potraw najbardziej udał mi się poncz...
10. 
    hooltayka (30.12.2013 5:13) +1

    Bardzo ciekawe,ale jak dla mnie za słodkie.
    Chętnie bym spróbowała,dziękuję za przepis-)!
11. 
    pt.janicki (29.12.2013 13:09) +1

    ...garść maku pogotowanego jakieś dwie godziny i przemielonego, mimo że fachowcu mówią o gotowaniu maku jako o działaniu bezsensownym (ostatnio korzystam z niezłej, gotowej masy makowej "Bakalland"). Różne, różniste bakalie, jakie tylko w ręce wpadną, śliwki suszone, morele, figi, daktyle, orzechy, migdały, rodzynki itp - w ilości "na oko" - oczywiście pokrojone, ale nie za drobno. Miód rozpuszczony w mleku. Tym mlekiem z miodem należy zalać bakalie, oczywiście bez orzechów i migdałów, poczekać aż "wciągną" - to może nawet parę godzin potrwać. Trzeba doprowadzić do stanu, żeby mleko nie "chlupało". Suchą bułkę pokroić w plastry i zalać mlekiem z miodem - bułka tu nie jest wypełniaczem, raczej "przetrzymuje" miód i utrzymuje wilgoć. Po dobrym jej rozmoczeniu zmiksować blenderem (jeśli nie używa się gotowej masy makowej, to można tę dobrze namoczoną bułkę, ale też nie "chlupiącą"! zmielić razem z makiem) i wszystko zmieszać.
    
    Nazwa makiełki może jest trochę myląca, bo jej używa się raczej do klusek lub rozmoczonej w mleku bułki wymieszanych z bakaliami i makiem. Moja Babcia pracowała przed wojną w kuchni u Grohmannów i stąd taki przepis ... :-) ...
12. 
    hooltayka (20.12.2013 12:21) +1

    Co to znowu za makiełki?
    Zapodaj przepis-)
13. 
    pt.janicki (20.12.2013 12:14) +1

    ...skoro "bo tak!", to inaczej być nie może...
    ...a z potraw wigilijnych moją specjalnością są makiełki, według babcinego przepisu ... :-) ...
14. 
    hooltayka (20.12.2013 6:11) +2

    Bo tak!!!!
    To nie Maria Magdalena!
    Wy panowie do garów i uszka na Wigilię lepić!-)
15. 
    pt.janicki (19.12.2013 21:55) +2

    ...no właśnie, Hooltayko, bo ...:-) ... ?
16. 
    snickers1958 (19.12.2013 10:26) +2

    ... bo...?
17. 
    hooltayka (19.12.2013 9:16) +2

    Tylko się długo nie wpatruj-)
18. 
    snickers1958 (18.12.2013 20:45) +2

    ...piękne imię, Mariam... a o niej to już nawet nie wspomnę.
19. 
    hooltayka (18.12.2013 5:53) +2

    Piotrze i nawiązałeś bliski kontakt?...:-)
20. 
    pt.janicki (17.12.2013 20:34) +2

    ...w tym wypadku nazwa soczewek tylko i wyłącznie podkreśla nawiązanie bliskiego kontaktu ze wszystkimi oglądającymi, a raczej zachwycającymi się tą fotografią ... :-) ... !!!!!!!
21. 
    dzundzula (17.12.2013 13:28) +2

    Miałam własnie pytac o te oczy...