Też się na niego nabrałam w Chochołowie:)
Często rośnie nad potokiem,chyba lubi wilgoć.
O barszczu Sosnowskiego chyba wszyscy słyszeli,że to roślina inwazyjna:(
A pięknie kwitnąca żółto końcem lata nawłoć na polach,łąkach i przy drogach
to też gość niepożądany,inwazyjny,chociaż taki piękny z daleka:)
Często rośnie nad potokiem,chyba lubi wilgoć.
O barszczu Sosnowskiego chyba wszyscy słyszeli,że to roślina inwazyjna:(
A pięknie kwitnąca żółto końcem lata nawłoć na polach,łąkach i przy drogach
to też gość niepożądany,inwazyjny,chociaż taki piękny z daleka:)