- 10
Lubawa (Święto WP)
Podróż: Święto Wojska Polskiego
Miejsce:
Lubawa, Warmińsko-Mazurskie , Polska, Europa
-
- Wnętrze transportera SKOT. Tylną część pojazdu zajmował widoczny na zdjęciu przedział desantowy z miejscami dla 10 żołnierzy. W burtach kadłuba, drzwiach tylnych i pokrywach włazu przedziału desantowego rozmieszczone były otwory strzeleckie dla żołnierzy (4 w kadłubie, 2 w drzwiach i 4 w pokrywach włazów). Ze względu na wysokie właściwości trakcyjne i możliwości bojowe SKOT zaliczany był do najlepszych ówczesnych transporterów opancerzonych na świecie. Nowoczesny układ napędowy z planetarną półautomatyczną skrzynią biegów systemu Wilson (z wstępnym wybieraniem biegów), niezależne zawieszenie kół oraz centralny układ pompowania zapewniały mu dużą manewrowość w terenie. Wodoszczelny kadłub oraz śruby do napędu w wodzie umożliwiały pokonywanie przeszkód wodnych bezpośrednio z marszu. Opancerzenie chroniło załogę przed pociskami broni strzeleckiej oraz odłamkami granatów i pocisków artyleryjskich. Transporter posiadał wyposażenie zapewniające ochronę załogi przed bronią masowego rażenia (pył radioaktywny, skażenia chemiczne i biologiczne). Uzbrojone wersje transportera SKOT-2A (OT-64-2A) i 2AP pozwoliły na wykorzystanie go do bezpośredniego wsparcia piechoty na polu walki oraz współdziałania z czołgami w różnych rodzajach działań bojowych. W rezultacie wóz ten stał się obok czołgów podstawowym środkiem walki polskich i czechosłowackich wojsk zmechanizowanych. Transporter produkowany był w FSC w Lublinie w latach 1963-1971. Polski zakład pełnił rolę montowni. Z Czechosłowacji importowane były podzespoły układu napędowego i przeniesienia mocy (Zakłady Tatra). W Polsce produkowano pancerne kadłuby i wieże (Huta w Ostrowcu Świętokrzyskim i Huta Częstochowa), elementy układu zawieszenia (Huta Stalowa Wola) i uzbrojenie pokładowe (Zakłady Mechaniczne w Tarnowie). Wóz posiadał radiostację UKF średniego zasięgu typu R-113 umieszczoną w przedziale kierowania. Do porozumiewania się członków załogi służył czołgowy telefon wewnętrzny R-124.Na początku lat 90. Kierowca transportera do prowadzenia obserwacji wykorzystywał 3 okna z szybami pancernymi. W nocy w miejsce środkowego okna montowano noktowizor. XX wieku SKOT-y stopniowo wycofywano z Wojska Polskiego.
Komentarze
-
Raczej klaustrofobiczne miejsce...
-
BWP też pamiętam i miałem też okazję nim jechać, ale wtedy transporterem dominującym na wyposażeniu armii był jednak SKOT,
-
Jak też , jak Ty , jako bażant troche nim pojeździłem. W sumie nie był zbyt wygodny. Już te BWP były lepsze
-
:)))
-
...w jednostkach liniowych w zasięgu wzroku kierowcy bardzo często widniał napis: "Lepiej ch... mieszać w błocie, niż kierowcą być na skocie"...
...ale to pewnie nasze narodowe malkontenctwo ... :-) ... -
Napewno ciekawe doswiadczenie. Ja takich nie mialem :-)
-
Ja, odbywając po studiach roczną służbę wojskową w SOR (Szkole Oficerów Rezerwy), najeździłem się nim sporo - głownie w tym przedziale desantowym, ale również i na stanowisku dowódczym. Mieliśmy także szkolenie, w programie którego była również jazda w charakterze kierowcy.
-
Nigdy nie widzialem jak wyglada srodek takiego pojazdu... Ciekawe.