-
-
- Po przyjeździe do Balnicy podróżnych witają na peronie sprzedawcy różnych wiktuałów. Można posilić się gorącym bigosem, zjeść domowe ciasta, kupić świeżo zebrane jagody i maliny, zaopatrzyć się w słodycze oraz napić się soków, wody, gorącej kawy lub herbaty. Wygląda to trochę tak, jak - toutes proportions gardées - przystanki kolei transsyberyjskiej.
-
Komentarze
-
...grunt to pomysł a potem realizacja, do odważnych świat należy. Nie przeszedłbym obok obojętnie, a co tam fitness...
-
Ale cieszą się one powodzeniem. My też daliśmy się skusić. A cóż... na "fitness" też przyjdzie czas...
-
...tyle, że chyba fitness nie first, a po zjedzeniu tych smakołyków?...
-
Bardzo pomysłowy bufet:))