Komentarze
-
... i za te kilkadziesiąt lat, jakiś Władimir Władimirowicz IV Groźny, wrzuci te wszystkie państewka do swojego wora...;-)
-
Pewnie szybciej odłączy się Szkocja niż Katalonia. Właśnie z Katalończykami tak jest że dla nich istotne jest żeby miec tego wroga i to blisko... Katalonia sama sobie poradzi ale czy korzyśc będzie taka jakiej oczekują to wątpię. Ale uważam że jak ktoś chce niepodległości to siłą nie ma sensu tego blokowac. W Europie jest coraz więcej państw które mogą się jeszcze rozpaśc m.in. Belgia, Włochy... Za kilkadziesiąt lat może byc tak że każdy region będzie odrębnym państwem a raczej państewkiem...
-
pełna racja:) Z jednej strony jest to maszynka (albo raczej Maszyna) do robienia ogromnych pieniędzy, z drugiej strony symbol Katalonii. Przez dziesiątki lat reżimu Franco FC Barca była symbolem oporu przeciw władzy, ci którzy kochali klub nienawidzili także reżim Franco, zaś Real, Królewscy byli mocno związani z nim. I mimo że od upadku Franco wiele czasu minęło, te animozje polityczne-piłkarskie tam nadal są silne... Teraz, po zwycięstwie nacjonalistów w wyborach regionalnych w Katalonii, to będzie narastać. Sam fakt, że na stadionie było widać tysiące barw nie klubu, ale flagi Katalonii o czymś świadczy:) Za 2 lata będzie referendum w sprawie niepodległości Szkocji, i jak na razie wszystko wskazuje na to, że będziemy mieć nowe państwo w Europie. Myślę, że w ciągu najbliższych kilu lat to samo stanie się z Katalonią. Oni nie potrzebują państwa hiszpańskiego, Katalonia jest na tyle bogata, że spokojnie sobie poradzi sama. Wtedy bycie fanem FC Barcy nabierze jeszcze większego znaczenia:)
-
te gigantyczne pieniądze chyba niszczą niektóre legendarne drużyny inne pewnie tworzą,
w przypadku Barcelony dodatkowo historia klubu powiązana jest z losami Katalonii i pozostaje mieć nadzieję że ta historia nie zostanie wykorzystana do zarabiania pieniędzy... -
w dzisiejszych czasach to faktycznie więcej niż klub, to istne wielkie przedsiębiorstwo, tak jak większość grających, od lat tych samych drużyn w Lidze Mistrzów...To wielki biznes, gdzie obraca się grubymi milionami euro i czasami na te 90 minut pozwala nam się odczuć, że to nadal tylko piłka nożna:)